25 punktów karnych w 10 minut

​Policjanci z zielonogórskiej grupy SPEED zatrzymali w czwartek rano kierowcę, który jechał z prędkością 103 km/h w miejscu, gdzie dozwolone jest jedynie 50 km/h. Popełnił też dwa inne poważne wykroczenia. W sumie w ciągu 10 minut uzbierał 25 punktów karnych, został ukarany mandatem w wys. 1 000 zł i stracił prawo jazdy.

Jak poinformowała Małgorzata Barska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze, policjanci zatrzymali kierowcę volkswagena passata na Szosie Kisielińskiej. Nie tylko jechał zbyt szybko, ale wyprzedzał inne pojazdy na skrzyżowaniu i na przejściu dla pieszych.

"Kiedy policjanci zatrzymali volkswagena okazało się, że kieruje nim 47-letni zielonogórzanin, który +spieszył się do pracy+. Samo słowo przepraszam w tej sytuacji to zbyt mało" - powiedziała Barska.

47-latek będzie musiał zapłacić tysiąc zł mandatu i otrzymał 25 punktów karnych - po 10 za prędkość i wyprzedzanie na pasach oraz pięć za wyprzedzanie na skrzyżowaniu. To oznacza, że czeka go ponowny egzamin na prawo jazdy, bo przekroczył dozwoloną liczbę 24 punktów karnych.

Policjantka przypomniała, że statystyki drogowych zdarzeń od lat pokazują, że nadmierna prędkość jest na pierwszym miejscu wśród przyczyn wypadków i kolizji drogowych.

"Mimo że zaostrzone przepisy obowiązują już od długiego czasu, w naszym powiecie nie ma tygodnia, żeby chociaż jeden z kierujących nie stracił uprawnienia za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Niestety część ukaranych w ten sposób osób decyduje się na kierowanie pojazdem mimo zatrzymanych uprawnień" - dodała Barska.

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy