15 proc. dróg w opłakanym stanie. Na tych odcinkach zniszczysz auto
GDDKiA opublikowała obszerny raport dotyczący kondycji polskich dróg krajowych. Wynika z niego, że blisko 15 proc. polskiej sieci drogowej znajduje się w "złym" stanie technicznym i wymaga pilnych czynności naprawczych. Sprawdziliśmy, które odcinki dróg w poszczególnych województwach stanowią dziś największe wyzwaniem dla zawieszeń naszych samochodów.
Z perspektywy rozbudowy sieci drogowej ostatnie lata uznać można za udane. W 2022 roku GDDKiA udostępniła kierowcom 322 km nowych dróg, a w tym roku oddano do użytku już prawie 270 km. W efekcie, pierwszy raz w historii, długość sieci dróg szybkiego ruchu w Polsce przekroczyła granicę 5 tys. km. Obecnie korzystamy z ponad 5115 km dróg szybkiego ruchu, z czego blisko 1850 km to autostrady, a ponad 3265 km to drogi ekspresowe. Dla porównania, w 2002 roku, gdy (1 maja) Polska stała się pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej, na sieć dróg szybkiego ruchu w naszym kraju składało się około 410 km autostrad i niespełna 110 km dróg ekspresowych.
Najnowszy raport GDDKiA dotyczący kondycji technicznej polskich dróg dotyczy sieci dróg krajowych (stan na koniec 2022) zarządzanych przez:
- GDDKiA, o długości 17 792 km (sumarycznie 22 721 km w rozwinięciu na jedną jezdnię),
- koncesjonariuszy, m.in. odcinki autostrad A1, A2 i A4 o łącznej długości 472 km (sumarycznie 940 km w rozwinięciu na jedną jezdnię).
Zestawienie nie obejmuje odcinków dróg krajowych pozostających poza zarządem GDDKiA, czyli np. odcinków dróg przebiegających przez miasta na prawach powiatu (z wyłączeniem dróg ekspresowych i autostrad).
Drogi krajowe oceniane są przez pryzmach parametrów techniczno-eksploatacyjnych, jak np. spękania i ugięcia nawierzchni, równość podłużna czy wartości przeciwpoślizgowe. Każdy z ośmiu poddawanych ocenie specjalistycznych parametrów klasyfikowany jest według czterostopniowej skali (od A do D). Po przeanalizowaniu wszystkich danych konkretny odcinek przypisywany jest do jednej z czterech kategorii:
- A - odcinek o nawierzchni w stanie dobrym,
- B - odcinek o nawierzchni w stanie zadowalającym,
- C - odcinek o nawierzchni w stanie niezadowalającym,
- D- odcinek o nawierzchni w stanie złym.
W przypadku klasy A i B mowa o nawierzchniach nowych lub odnowionych, na których dopuszczalne jest występowanie sporadycznych uszkodzeń, a zakwalifikowanie odcinka do tych klas oznacza, że nawierzchnie nie wymagają zabiegów naprawczych lub planowania remontów. Klasa C oznacza, że na odcinku występuje większa liczba uszkodzeń nawierzchni i wymaga on zaplanowania zabiegów naprawczych. Literą D oznaczane są odcinki w stanie "złym" lub "krytycznym", czyli z uszkodzeniami wymagającymi niezwłocznych zabiegów naprawczych lub w - przypadku braku środków finansowych - "odpowiedniego oznakowania odcinków".
Z najnowszego raportu GDDKiA wynika, że na koniec 2022 roku w stanie dobrym (odcinki ocenione jako "dobre" lub "zadawalające") było 59,4 proc. skontrolowanych dróg. Jako odcinki w stanie niezadowalającym sklasyfikowano 24,7 proc. ogółu skontrolowanych dróg, a 14,7 proc. odcinków zakwalifikowano do kategorii D, która oznacza nawierzchnię kwalifikująca się do natychmiastowego remontu.
Chociaż dane mogą się wydawać alarmujące, w odniesieniu do 2021 roku na koniec 2022 długość odcinków dróg na poziomie pożądanym zmniejszyła się o 1,4 proc. Trzeba też dodać, ze na ok. 1,2 proc. ogółu długości dróg krajowych trwały w ubiegłym roku remonty lub roboty budowlane.
Warto też mieć świadomość, jak gigantyczną pracę wykonali polscy drogowcy na przestrzeni ostatnich dwóch dekad. Jeszcze w 2001 roku (funkcjonowała wówczas trzystopniowa skala ocen) w stanie dobrym (najwyższym) mieliśmy zaledwie 28,5 proc. dróg krajowych, w niezadowalającym 37,5 proc., a w najgorszym - "złym" - stanie było aż 34 proc. naszej sieci.
GDDKiA podkreśla też, że wyniki zanotowane w odniesieniu do użytkowej oceny stanu technicznego (czyli do parametrów wpływających na komfort jazdy i warunki bezpieczeństwa ruchu drogowego) wypadły korzystniej niż ocena ogólna stanu technicznego zarządzanych odcinków. W takim, najbliższym kierowcom ujęciu, na koniec 2022 roku, 63,7 proc. dróg zarządzanych przez GDDKiA uznano za odcinki w stanie dobrym.
O ile średni wskaźnik "natychmiastowych potrzeb remontowych wynosi 0,15 (14,7 proc.), o tyle wskaźnik łącznych potrzeb (drogi w stanie "niezadowalającym" i "złym") jest to 0,39. Mówiąc o "natychmiastowych potrzebach remontowych", średnia dla kraju przekroczona jest w aż ośmiu województwach. Największe natychmiastowe potrzeby notowane są jednak w województwach:
- lubuskim (0,26),
- łódzkim (0,20),
- dolnośląskim (0,20).
Co ciekawe, "potrzeby natychmiastowe" znacznie poniżej średniej krajowej, wskazujące na sprawne zarządzanie drogami w tych obszarach, odnotowano m.in. w województwach:
- podlaskim (0,05),
- zachodniopomorskim (0,05)
- pomorskim (0,08).
Dane dotyczące "najlepszych" województw trzeba jednak rozpatrywać przez pryzmat długości sieci dróg krajowych w danym obszarze. W takim kontekście doskonały wynika podlaskiego może np. wynikać z faktu, że sieć dróg krajowych w na terenie całego obszaru jest stosunkowo skromna, więc jej utrzymanie jest o wiele łatwiejsze niż chociażby w dolnośląskim.
Z najnowszych danych GDDKiA wynika też, że prawie 50 proc. odcinków autostrad (465 km), będących w zarządzie koncesjonariuszy znajduje się w klasie B i C, co oznacza, że należy zaplanować lub wykonać remonty nawierzchni. W porównaniu do 2021 roku, długość ta zwiększyła się o ponad 160 km. Z drugiej strony, za pocieszający można uznać fakt, że na 936,2 km autostrad będących w zarządzie koncesjonariuszy zaledwie 2,6 km dróg (2,4 km w zarządzie Autostrada Wielkopolska S.A i 0,2 km w zarządzie Stalexport S.A) sklasyfikowano w standardzie C, czyli jako wymagających natychmiastowego remontu.
W naszej galerii sprawdzisz dane o najlepszych i najgorszych odcinkach dróg we wszystkich 16 województwach. Kolor czerwony oznacza odcinek klasyfikujący się do natychmiastowego remontu. Kolorem zielonym zaznaczono drogi w stanie dobrym, a żółtym - zadowalającym.