Wyniki noworocznego testu – jaki jest poziom szkolenia polskich kierowców

Kilka dni temu opublikowałem kolejny noworoczny test z przepisów ruchu drogowego. Miałem nadzieję, że wyniki będą bardziej optymistyczne, niż rok temu. Niestety okazało się, że wiedza polskich kierowców o przepisach jest niezwykle pobieżna i uboga.

article cover
INTERIA.PL

Jeżeli kierowca nie rozumie sygnałów podawanych przez policjanta kierującego ruchem, jeśli nie wie o tym, że skręcając w drogę poprzeczną musi ustąpić pierwszeństwa pieszemu nawet gdy na jezdni nie ma wyznaczonego przejścia albo nie odróżnia strefy zamieszkania od strefy ruchu - to czy można wyciągnąć inny wniosek?

Pytania w moim teście nie dotyczyły bynajmniej jakichś skomplikowanych niuansów i zawiłości w przepisach. Dotyczyły sytuacji, z którymi na co dzień można spotkać się na drogach. Każdy kierowca powinien przecież bezbłędnie wiedzieć, czy ma pierwszeństwo czy nie, czy może wjechać na skrzyżowanie, czy może się w danym miejscu zatrzymać.

W takich przypadkach rozpoznanie sytuacji i decyzja powinny być podejmowane przez kierującego natychmiast, w ciągu 1-2 sekund. Na drodze, za kierownicą jest o wiele mniej czasu niż przy rozwiązywaniu testu.

Trudno winić za ten bardzo mierny poziom wiedzy samych kierowców. Winien jest temu oderwany od realiów, wydumany i zarazem infantylny system szkolenia. Ludzie uczą się wyłącznie pod testy, a te zawierają mnóstwo nikomu niepotrzebnych pytań układanych zza urzędniczego biurka. Okazuje się zatem, że kierowca, który zdał test egzaminacyjny, wcale nie musi znać przepisów ruchu! Najczęściej po takim szkoleniu zna je tylko pobieżnie, a przede wszystkim nie rozumie ich.

Przepisy i wciąż zachodzące w nich zmiany nie są również fachowo popularyzowane w mediach. W różnych publikacjach aż roi się od błędów, przeinaczeń. Polscy kierowcy czerpią więc swoje wiadomości nie z fachowych źródeł, lecz najczęściej z jakichś internetowych forów, na których każdy pisze co chce, a także od kolegów czy innych domorosłych "ekspertów" uważających się za znawców.

W komentarzach do mojego testu nieustannie przewijały się sformułowania: "wydawało mi się, że", "a ja słyszałem że...", "jaki to niby przepis nakazuje...", "myślałem, że tramwaj zawsze ma pierwszeństwo" itd.

Większość rozwiązujących test nie potrafiła przyznać się do swojej niewiedzy, wolała zrzucić winę na rzekomo niejasne lub podchwytliwe pytania. Oczywiście nie brakowało takich, którzy sugerowali, że w teście są błędy (bo oni wiedzą lepiej). Tylko nieliczni czytelnicy przyznawali z pokorą: muszę odświeżyć swoje wiadomości, takich testów powinno być więcej. Niewielu sięgało też do przepisów prawa drogowego, aby rozwiać swoje wątpliwości, chociaż byli i tacy, którzy starali się różnym zbulwersowanym "znawcom" tłumaczyć i wyjaśniać.

To prawda, że przepisy zawarte w polskim kodeksie drogowym są bardzo skomplikowane i zagmatwane. Dlatego na kursach na prawo jazdy powinny być ćwiczone aż do znudzenia przede wszystkim zagadnienia dotyczące pierwszeństwa, wyprzedzania, zatrzymywania się i postoju. Te, z którymi każdy kierowca ma do czynienia na drodze.

Żywię nadzieję, iż może ministerstwo i inni decydenci wyciągną wreszcie wnioski, ile jest wart obecnie obowiązujący system szkolenia. Przeciętny kierowca nie musi być chodzącą (albo jeżdżącą) encyklopedią, wcale nie o to chodzi, by miał w małym palcu wszystkie zawarte w przepisach artykuły i paragrafy. Powinien natomiast bezbłędnie znać te przepisy, które w głównej mierze decydują o bezpiecznej jeździe. W tym zakresie nie powinno być żadnych wątpliwości, pola do jałowych dyskusji albo domysłów. Skoro tak nie jest, oznacza to, że polski system szkolenia kierowców jest niewiele wart. I z tym trzeba jak najszybciej coś zrobić.

Polski kierowca

Omówienie testu - prawidłowe odpowiedzi zostały wytłuszczone

Pyt. 1.

Czy w tej sytuacji, widząc z daleka policjanta, możesz wjechać na skrzyżowanie?

INTERIA.PL

TAK

NIE

Rozporządzenie Ministra  Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 6 lipca 2010 r. w sprawie kierowania ruchem drogowym stanowi (Załącznik nr 1, § 3 ust. 3 pkt. 1):

"W celu wykonania zmiany kierunku ruchu kierujący ruchem wybiera najdogodniejszy moment, a następnie (...) podnosi prawą rękę przodem do góry, tak aby dłoń znalazła się powyżej głowy, a ręka była lekko zgięta w łokciu; podczas podnoszenia ręki i po zakończeniu tej czynności kierujący ruchem upewnia się, czy wszyscy uczestnicy ruchu zastosowali się do sygnału zabraniającego wjazdu i wejścia na skrzyżowanie."

Ponadto w rozporządzeniu o znakach i sygnałach drogowych zawarty jest zapis (§ 108 pkt. 4):

"Podniesienie ręki do góry przez osobę kierującą ruchem oznacza mającą nastąpić zmianę dotychczas dawanego sygnału. Dla uczestników ruchu, dla których ruch był zamknięty, oznacza, że za chwilę będzie dawany sygnał oznaczający zezwolenie na wjazd lub wejście, a dla uczestników ruchu, dla których ruch był otwarty, oznacza, że za chwilę będzie dawany sygnał zakazujący wjazdu lub wejścia."

Innymi słowy, niezależnie od tego, czy policjant zwrócony jest do kierującego bokiem, przodem lub tyłem, uniesiona prawa ręka nad głową policjanta oznacza zapowiedź mającej nastąpić niezwłocznie zmiany otwarcia lub zamknięcia danego kierunku ruchu. Jeżeli policjant zwrócony jest do nas bokiem i ma podniesioną ponad głową prawą rękę, to taka postawa kierującego ruchem odpowiada sygnałowi żółtemu na sygnalizatorze.

W pytaniu była mowa o sytuacji, w której kierujący widzi z daleka policjanta na skrzyżowaniu. W takiej sytuacji, podobnie jak w przypadku wyświetlania sygnału żółtego na sygnalizatorze, nie wolno mu wjechać na skrzyżowanie. Bardzo smutne i zatrważające jest to, że mnóstwo osób rozwiązujących test nie potrafiło odpowiedzieć na to pytanie.

Przypominam również, że sygnały policjanta kierującego ruchem są nadrzędne w stosunku do wskazań sygnalizacji świetlnej. W takiej sytuacji patrzymy tylko na sygnały policjanta, nie zwracamy uwagi na wskazania sygnalizacji świetlnej (jeśli jest włączona).

Pyt. 2.

Czy w tej sytuacji tramwaj przejeżdża jako pierwszy?

INTERIA.PL

TAK

NIE

Rozporządzenie o znakach i sygnałach drogowych stanowi (§ 95 ust. 4):

"Kierujący pojazdem szynowym skręcający na skrzyżowaniu o ruchu kierowanym sygnałami świetlnymi może je opuścić (...) pod warunkiem ustąpienia pierwszeństwa uczestnikom ruchu poruszającym się na wprost. Przepisu nie stosuje się na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym oznaczonym znakami C-12."

Z przepisu tego wynika, że w sytuacji pokazanej na rysunku kierujący tramwajem musi ustąpić pierwszeństwa jadącemu prosto niebieskiemu autu. Jako ostatni przejedzie zielony samochód osobowy skręcający w lewo. Na to pytanie również bardzo wielu odpowiedziało niestety błędnie.

Dalszą część omówienia znajdziesz na kolejnej stronie

Pyt. 3.

Czy w tej sytuacji kierujący samochodem osobowym ma obowiązek zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby ułatwić włączenie się do ruchu autobusowi?

INTERIA.PL

TAK

NIE

Art. 18. ust. 1. ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi:

"Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię."

W sytuacji pokazanej na rysunku autobus zamierza włączyć się do ruchu z zatoki przystankowej znajdującej się poza obszarem zabudowanym. W takiej sytuacji kierujący samochodem nie ma obowiązku ułatwiania kierowcy samochodu włączenia się do ruchu. Przepis ten nie nakłada takiego obowiązku poza obszarem zabudowanym, albowiem na takich drogach pojazdy rozwijają większe prędkości, a więc hamowanie w celu ułatwienia autobusowi włączenia się do ruchu mogłoby być niebezpieczne.

Oczywiście, jeśli kierowca samochodu chce i jest w stanie uczynić to w sposób bezpieczny, może również poza obszarem zabudowanym ułatwić autobusowi włączenie się do ruchu, ale nie ma takiego obowiązku. W pytaniu była natomiast mowa o obowiązku, który w tym przypadku nie ma zastosowania.

Na to pytanie również bardzo wielu czytelników odpowiedziało błędnie.

Pyt. 4.

Czy w tej sytuacji, jeżeli sygnalizacja świetlna na przejeździe kolejowym nie jest włączona, kierujący samochodem ma obowiązek zatrzymać się przed przejazdem?

INTERIA.PL

TAK

NIE

Jeżeli sygnalizacja świetlna na przejeździe jest wyłączona, to tak jakby jej nie było. W tej sytuacji oczywista jest, że kierujący musi zastosować się do wskazań znaku B-20 "stop" i zatrzymać pojazd przed przejazdem.

Znak "stop" stanowi tutaj dodatkowe zabezpieczenie w razie, gdyby sygnalizacja świetlna nie włączyła się lub uległa awarii.

Na to pytanie część czytelników też odpowiedziała błędnie. Czy można się zatem dziwić, że tak często zdarzają się wypadki na przejazdach kolejowych?

Pyt. 5.

Czy ten samochód zaparkowany jest prawidłowo za przejściem dla pieszych?

INTERIA.PL

TAK

NIE

Art. 49 ust. 1 pkt. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi:

"Zabrania się zatrzymania pojazdu (...) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem."

W sytuacji pokazanej na rysunku mamy do czynienia z jednią dwukierunkową o dwóch pasach ruchu (po jednym pasie dla każdego kierunku) i w związku z tym zakaz zatrzymywania w odległości mniejszej niż 10 m obowiązuje zarówno przed przejściem dla pieszych, jak i za tym przejściem. Chodzi o to, by stojące pojazdy nie ograniczały widoczności przejścia innym kierującym, a także pieszym.

W sytuacji pokazanej w pytaniu samochód zatrzymał się w odległości mniejszej niż 10 m za przejściem, a więc nieprawidłowo.

Pyt. 6.

Czy lampka numer 2 sygnalizuje włączenie tylnych świateł przeciwmgłowych?

INTERIA.PL

TAK

NIE

Lampka nr 2 oznacza włączenie przednich świateł przeciwmgłowych. Lampka nr 1 sygnalizuje włączenie świateł drogowych, a lampka nr 3 tylnych świateł przeciwmgłowych. Każdy kierowca powinien bezbłędnie rozróżniać te symbole.

Pyt. 7.

Czy w strefie ruchu obowiązuje ograniczenie prędkości do 20 km/h?

INTERIA.PL

TAK

NIE

Bardzo wielu czytelnikom strefa ruchu pomylił się ze strefą zamieszkania. To w strefie zamieszkania istnieje ograniczenie dopuszczalnej prędkości do 20 km/h. W strefie ruchu takie ograniczenie nie funkcjonuje. Nie jest też prawdą (co pisali niektórzy komentujący), że w strefie ruchu dopuszczalna prędkość ograniczona jest do 30 km/h.

Znak strefa ruchu, który umieszczany jest na drogach wewnętrznych lub prywatnych wskazuje jedynie, że na takiej drodze obowiązują wszystkie przepisy ruchu drogowego tak samo jak na drodze publicznej.

Pyt. 8.

Czy w tej sytuacji, jeżeli na jezdni nie ma wyznaczonego przejścia dla pieszych, kierujący samochodem musi ustąpić pierwszeństwa pieszemu?

INTERIA.PL

TAK

NIE

Na to pytanie bardzo wielu czytelników odpowiedziało błędnie. Jest to niezwykle niepokojące, bo przecież takie sytuacje jak tak pokazana na rysunku zdarzają się zapewne każdemu kierowcy niemal codziennie.

Art. 26 ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi:

"Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża."

Z przepisu tego wynika wyraźnie, że pieszy ma pierwszeństwo przechodząc przez jezdnię na skrzyżowaniu. Nie ma tu mowy o przejściu dla pieszych. A zatem zawsze, jeżeli skręcamy w drogę poprzeczną, mamy obowiązek ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu przez jezdnię w obrębie takiego skrzyżowania, nawet jeśli na jezdni nie jest wyznaczone przejście.

Pyt. 9

Czy w tej sytuacji, jeśli oś jezdni wyznacza linia przerywana, kierujący samochodem może zawrócić?

INTERIA.PL

TAK

NIE

Art. 22 ust. 6 ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi: "Zabrania się zawracania (...) w tunelu".

W takiej sytuacji, niezależnie od tego jaka linia wyznacza oś jezdni, zawracanie w tunelu jest zabronione.

Pyt. 10.

Czy w tej sytuacji tramwaj ma pierwszeństwo przed samochodem?

INTERIA.PL

TAK

NIE

W sytuacji pokazanej na rysunku tramwaj i samochód osobowy znajdują się na drodze z pierwszeństwem, co wskazują znaki i umieszczone pod nimi tabliczki. Oba te pojazdy znajdują się zatem w sytuacji równorzędnej, jeśli chodzi o rodzaj drogi. Znajdują się na tej samej drodze. W takim przypadku tramwaj ma pierwszeństwo przed samochodem ze względu na to, że jest pojazdem szynowym.

Wynika to z generalnych zasad określonych w art. 25. Ustawy Prawa o ruchu drogowym:

"1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.

2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do pojazdu szynowego, który ma pierwszeństwo w stosunku do innych pojazdów, bez względu na to, z której strony nadjeżdża."

Dalszą część omówienia znajdziesz na kolejnej stronie

Pyt. 11.

Czy w tej sytuacji czerwony samochód ma pierwszeństwo przed żółtym?

INTERIA.PL

TAK

NIE

W sytuacji pokazanej na rysunku żółty samochód wyjeżdża z dojazdu do obiektu przydrożnego, a to oznacza, że włącza się do ruchu. Art. 17. Ust. 1. Ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi:

"Włączanie się do ruchu następuje przy (...) wjeżdżaniu: na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu."

A zatem w tej sytuacji nie ma znaczenia, że pojazd żółty znajduje się z prawej strony w stosunku do czerwonego. Czerwony samochód jest już w ruchu, podczas gdy żółty dopiero włącza się do ruchu.

Pyt. 12.

Czy w tej sytuacji, zgodnie z zasadą jazdy na suwak, kierowca busa powinien umożliwić zmianę pasa ruchu zielonemu autu?

INTERIA.PL

TAK

NIE

Art. 22 ust. 4a ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi:

"W warunkach znacznego zmniejszenia prędkości na jezdni z więcej niż jednym pasem ruchu w tym samym kierunku jazdy, w przypadku gdy nie istnieje możliwość kontynuacji jazdy pasem ruchu z powodu wystąpienia przeszkody na tym pasie ruchu lub jego zanikania, kierujący pojazdem poruszający się sąsiednim pasem ruchu jest obowiązany bezpośrednio przed miejscem wystąpienia przeszkody lub miejscem zanikania pasa ruchu umożliwić jednemu pojazdowi lub jednemu zespołowi pojazdów, znajdującym się na takim pasie ruchu, zmianę tego pasa ruchu na sąsiedni, którym istnieje możliwość kontynuacji jazdy."

Jest to nowy przepis, wprowadzony niedawno w związku z prawną regulacją tzw. jazdy na suwak. Należy zwrócić uwagę, że kierujący pojazdem jest obowiązany umożliwić zmianę pasa ruchu kierującemu poruszającemu się sąsiednim pasem bezpośrednio przed miejscem wystąpienia przeszkody lub miejscem zanikania pasa ruchu.

W sytuacji pokazanej na rysunku kierujący zielonym samochodem osobowym sygnalizuje zamiar zmiany pasa ruchu, ale pojazd ten nie znajduje się jeszcze bezpośrednio przed miejscem zanikania pasa ruchu. Próbuje zmienić pas ruchu wcześniej. W takiej sytuacji kierujący busem może ułatwić zielonemu autu zmiany pasa ruchu, ale nie ma takiego obowiązku.

Pyt. 13.

Czy w tej sytuacji kierowca czerwonego samochodu poruszającego się lewym pasem może jechać z większą prędkością, niż karetka na sygnałach na prawym pasie?

INTERIA.PL

TAK

NIE

To pytanie również wywołało wiele kontrowersji, a znaczna część czytelników odpowiedziała na nie błędnie. Art. 24 ust. 11 ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi: "Zabrania się wyprzedzania pojazdu uprzywilejowanego na obszarze zabudowanym."

Sytuacja pokazana na rysunku ma miejsce na obszarze zabudowanym. Jeżeli czerwony pojazd jechałby z prędkością większą niż karetka, byłoby to wyprzedzanie. Nie ma przy tym znaczenia, że czerwony samochód jedzie lewym skrajnym pasem, a karetka prawym skrajnym pasem.

Zgodnie z definicją zawartą w ustawie Prawo o ruchu drogowym (art. 2 pkt. 28): "Wyprzedzanie (jest to) przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku."

Wyprzedzanie może więc także odbywać się na jezdni jednokierunkowej o kilku pasach ruchu. Definicja ta nie zakłada, że wyprzedzanie odbywa się tylko podczas przejeżdżania obok pojazdu poruszającego się sąsiednim pasem ruchu. A zatem w sytuacji pokazanej na rysunku, gdyby pojazd czerwony jechał z prędkością większa niż karetka, byłoby to niedozwolone wyprzedzanie pojazdu uprzywilejowanego na obszarze zabudowanym.

Na marginesie chcę wskazać jeszcze na komentarz jednego z czytelników, który napisał mniej więcej taką uwagę:

"Jeśli karetka jedzie z prędkością 5 km/h, to ja mam na lewym pasie też jechać z taką prędkością?"

Po pierwsze, rzadko chyba można spotkać karetki, które będąc w akcji poruszają się z tak małą prędkością. A jeśli nawet coś takiego by się zdarzyło to zamiast wyśmiewać przepis, warto ruszyć głową i trochę pomyśleć. Może karetka zwalnia, bo stara się odnaleźć miejsce wypadku albo człowieka, który zasłabł. Może będzie musiała zaraz zmienić pas ruchu. W tej sytuacji każdy wyprzedzający pojazd może tylko utrudnić jej sprawne manewrowanie. Ten przepis ma zatem istotne uzasadnienie.

Pyt. 14.

Czy w tej sytuacji, widząc potrzebę utworzenia korytarza ratunkowego, kierowca żółtego samochodu powinien zjechać maksymalnie w lewo?

INTERIA.PL

TAK

NIE

Art. 9  ust. 2. Ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi:

"W warunkach zwiększonego natężenia ruchu pojazdów utrudniającego swobodny przejazd pojazdu uprzywilejowanego w celu umożliwienia swobodnego przejazdu tego pojazdu:

1) na jezdni z dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku kierujący pojazdem poruszający się lewym pasem ruchu jest obowiązany usunąć się z drogi przejazdu pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej lewej krawędzi pasa ruchu, a kierujący pojazdem poruszający się prawym pasem ruchu jest obowiązany usunąć się z drogi przejazdu pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej prawej krawędzi pasa ruchu."

Jest to również nowy, niedawno wprowadzony przepis. Stanowi on wyraźnie, że kierujący pojazdem poruszającym się lewym pasem obowiązany jest zjechać jak najbliżej lewej krawędzi pasa ruchu, a więc w lewo, a nie w prawo. Pomijając ewidentne błędy, jakie znajdują się w tym przepisie (kierujący powinien mieć obowiązek zjechania jak najdalej w lewo, a nie tylko do krawędzi pasa ruchu) nie ulega wątpliwości, że kierujący żółtym powinien zjechać w lewo a nie w prawo.

Nie ma nic gorszego, niż dowolne postępowanie kierowców w takiej sytuacji. Jeden zjeżdża w lewo, inny na tym samym pasie w prawo. Takie właśnie postępowanie prowadzi do zablokowania całej jezdni.

Pyt. 15.

Czy kierujący żółtym samochodem może zakończyć wyprzedzanie niebieskiego auta w miejscu pokazanym na rysunku strzałką?

INTERIA.PL

TAK

NIE

§86 ust. 4 Rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych stanowi:

"Znak P-3 "linia jednostronnie przekraczalna" oznacza zakaz przejeżdżania przez tę linię od strony linii ciągłej i najeżdżania na nią, z wyjątkiem powrotu po wyprzedzaniu na położony przy linii przerywanej pas ruchu zajmowany przed wyprzedzaniem."

Jest to notabene jedyny przypadek, kiedy to przepisy zezwalają na przejechanie przez linię ciągłą. Jeżeli kierujący rozpoczął wyprzedzanie, przejeżdżając przez linię jednostronnie przekraczalną od strony linii przerywanych, to kończąc wyprzedzanie może powrócić na prawą część jezdni przejeżdżając przez tę samą linię od strony linii ciągłej.

Na to pytanie też wielu czytelników odpowiedziało błędnie.

Pyt. 16.

Czy w tej sytuacji kierowca czerwonego samochodu może jechać z prędkością znacznie większą niż jadąca sąsiednim pasem żółta furgonetka?

INTERIA.PL

TAK

NIE

Art. 7. Ust. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi: "Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni (...) na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany."

W sytuacji pokazanej na rysunku gdyby czerwony samochód jechał z prędkością większą niż żółta furgonetka na lewym pasie, wykonywałby zabroniony na skrzyżowaniu manewr wyprzedzania. W pytaniu umyślnie użyłem "jechać z większą prędkością" zamiast "wyprzedzać", bo kierowcy w podobnych sytuacjach często mówią: ja nikogo nie wyprzedzałem, ja jechałem innym pasem. Ale przecież to też jest wyprzedzanie!

Na to pytanie wielu czytelników odpowiedziało błędnie. To również ma bardzo negatywna wymowę, bo przecież rzecz dotyczy wyprzedzania na skrzyżowaniu. Takie właśnie wyprzedzanie bardzo często prowadzi do zderzeń z pojazdami skręcającymi na skrzyżowaniu w lewo.

Dalszą część omówienia znajdziesz na kolejnej stronie

Pyt. 17.

Czy w tej sytuacji kierowca żółtego samochodu prawidłowo zatrzymał swój pojazd?

INTERIA.PL

TAK

NIE

To pytanie wzbudziło bardzo wiele kontrowersji i ponad połowa czytelników odpowiedziała na nie nieprawidłowo. Art. 49 ust. 1 pkt. 7 ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi:

"Zabrania się zatrzymania pojazdu (...) na jezdni przy jej lewej krawędzi, z wyjątkiem zatrzymania lub postoju pojazdu na obszarze zabudowanym na drodze jednokierunkowej lub na jezdni dwukierunkowej o małym ruchu."

Zakaz zatrzymywania po lewej stronie poza obszarem zabudowanym dotyczy tylko jezdni, a w sytuacji pokazanej na rysunku żółty samochód zatrzymał się na poboczu. Ponadto przerywana linia krawędziowa nie zakazuje przejechania przez nią i wjazdu na pobocze.

To pytanie nie było podchwytliwe, jak twierdzili niektórzy komentujący, lecz wymagało po prostu dokładnej znajomości przepisu. Z drugiej strony zgadzam się z jednym z czytelników, że taki postój na lewym poboczu nie powinien być dozwolony, zwłaszcza po zmroku, bo przecież samochód nie ma przednich świateł odblaskowych.

Pyt. 18.

Czy podczas kontroli drogowej pasażer może wysiąść z pojazdu bez zezwolenia policjanta?

Informacja prasowa (moto)

TAK

NIE

§24 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie kontroli ruchu drogowego stanowi: "Kierujący pojazdem lub pasażer pojazdu mogą wysiadać z kontrolowanego pojazdu za zezwoleniem kontrolującego."

Wynika stąd wyraźnie, że zarówno kierowca, jak i pasażerowie nie mają prawa wysiadać z pojazdu podczas kontroli drogowej bez zezwolenia policjanta.

Pyt. 19.

Czy w tej sytuacji możesz skręcić na skrzyżowaniu w prawo?

Informacja prasowa (moto)

TAK

NIE

Jeżeli policjant zwrócony jest do kierującego przodem lub tyłem, taka postawa oznacza zakaz wjazdu na skrzyżowanie. Wynika to z rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych (§108 ust. 3}, które stanowi:

"Postawa, w której kierujący ruchem jest zwrócony przodem lub tyłem do nadjeżdżających pojazdów, oznacza zakaz wjazdu na skrzyżowanie lub odcinek drogi za osobą kierującą ruchem, a dla pieszych - zakaz wejścia na jezdnię."

W sytuacji pokazanej na fotografii policjant zwrócony jest do kierującego przodem. Ta postawa odpowiada sygnałowi czerwonemu. Nie ma przy tym żadnego znaczenia, że sygnalizacja świetlna jest włączona i wyświetlana jest zielona strzałka w prawo. Sygnały policjanta kierującego ruchem są nadrzędne w stosunku do wskazań sygnalizacji świetlnej, co wynika z art. 5 ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym:

"Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami świetlnymi i znakami drogowymi."

Pyt. 20.

Czy inspektor ITD może podać sygnał do zatrzymania kierowcy samochodu osobowego?

INTERIA.PL

TAK

NIE

Od stycznia 2011 r. do Inspekcji należy kontrola ruchu drogowego nie tylko pojazdów wykonujących przewóz drogowy (a więc samochodów osobowych i autobusów wykonujących przewóz osób oraz pojazdów ciężarowych przewożących rzeczy o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony), ale także samochodów osobowych w wymienionych w ustawie Prawo o ruchu drogowym przypadkach:

  • Jeżeli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że kierujący znajduje się pod wpływem alkoholu lub środków działających podobnie do alkoholu;
  • Jeżeli kierujący naruszył przepisy ruchu drogowego, a to naruszenie zostało zarejestrowane za pomocą przyrządów kontrolno-pomiarowych lub urządzenia rejestrującego;
  • Jeżeli kierujący rażąco naruszył przepisy ruchu drogowego lub spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Dokonując zatrzymania, inspektorom przysługują uprawnienia takie, jakie mają funkcjonariusze policji - mają prawo wylegitymować kierującego, sprawdzić dokumenty, mogą również sprawdzić stan trzeźwości kierującego oraz stan techniczny pojazdu.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas