"Zielony" ford, którego nie ma

Oszczędzanie paliwa i ochrona środowiska - oto co na chwilę obecną zaprząta głowy inżynierów wszystkich niemal producentów samochodów.

W trend ten wpisuje się również Ford, który właśnie zaprezentował swój kolejny "zielony" samochód.

No dobrze, nie jest to zupełnie nowy "zielony" samochód, ale ulepszona wersja już znanego modelu. Co ciekawe jednak, w Polsce zdaje się on być nieobecny. Na stronie internetowej Forda, jest jedynie wzmianka o nim, brak jednakże jakichkolwiek konkretnych informacji. Jeśli zadzwonimy na fordowską infolinię dowiemy się, że nie mają oni o tym samochodzie informacji. Z pomocą nie przyjdzie nam również lokalny diler, który odpowie jedynie, że "tego modelu jeszcze nie ma na rynku". A przecież jest od 2007 roku! Wtedy właśnie Ford zaprezentował focusa ECOnetic - wyposażoną w diesla o pojemności 1,6 l i mocy 90 lub 109 KM wersję "ekologiczną". Różni się ona od zwykłego focusa odrobinę poprawioną aerodynamiką oraz oponami o niskich oporach toczenia, co zapewnić ma zużycie paliwa na poziomie 4,3l i emisję CO2 na poziomie 115 g/km.

Reklama

W pierwszym kwartale 2010 roku wersja ta ma zostać zastąpiona nowszym modelem, jeszcze bardziej nastawionym na oszczędzanie. Zastosowano w nim system przetwarzania energii kinetycznej, wytwarzanej podczas hamowania, na prąd wykorzystywany do ładowania akumulatora, zmniejszono naprężenie paska rozrządu, zainstalowano nowe wtryskiwacze, a także wydłużono przełożenia biegów.

Ponadto, na wyświetlaczu komputera pokładowego pojawiają się informacje o naszym stylu jazdy. System nagradza kierowcę obrazkami kwiatków, przyznawanymi w trzech kategoriach: płynnej jazdy, efektywnej prędkości podczas jazdy pozamiejskiej oraz momentu zmiany biegu. Wydaje się być to przydatną funkcją, pozwalającą na wyuczenie ekologicznych nawyków podczas jazdy samochodem.

Jeśli dodatkowo zamówimy system Start-Stop automatycznie wyłączający silnik podczas postoju, Ford obiecuje spalanie na poziomie 3,8 l/100km i emisję dwutlenku węgla na poziomie 99g /km.

Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że Ford "na siłę" wprowadza nowszą wersję i stara się nas przekonać o jej wyjątkowości. Ulepszony focus ECOnetic na papierze jest co prawda nieco bardziej oszczędny, ale czy uzasadnia to zamieszanie, jakie robi się wokół tej wersji? Cóż, jak najbardziej - trzeba bowiem pamiętać o jednej istotnej kwestii.

Na zachodzie podatek drogowy zależy od tego, jak ekologicznym samochodem się jeździ. Przyjazność środowisku określa się na podstawie emisji CO2 do atmosfery, jeśli jest ona poniżej 100 g/km właściciel jest całkiem zwolniony z płacenia tegoż podatku. Posunięcie Forda jest zatem jak najbardziej słuszne i nie dziwi kampania promocyjna wokół tego modelu. Zachodni klienci otrzymują zatem kolejną możliwość oszczędzenia pieniędzy, zaś nam pozostaje jedynie mieć nadzieję, że nasi posłowie pójdą za przykładem państw zachodnich.

Niebawem przedstawimy wrażenia z jazd testowych nowym focusem ECOnetic i odpowiemy na pytanie, czy obietnice Forda co do ekonomiczności tego modelu mają odzwierciedlenie podczas normalnej eksploatacji. (MD)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: paliwa | oszczędzanie | Ford
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy