Zatrzymano złodzieja, który ukradł rajdówkę

Jest finał sprawy, która poruszyła kibiców sportów motorowych w całym kraju. W czwartek do aresztu trafił mężczyzna podejrzewany o kradzież rajdowego Forda Fiesty R5, którym załoga Jarosław Kołtun/Ireneusz Pleskot wywalczyła 6. miejsce w tegorocznym Rajdzie Świdnickim.

Przypominamy, że warte około 1 mln zł auto skradzione zostało w nocy z 28 na 29 kwietnia. Spod hotelu "Premier" w Marcinkowicach "zniknęła" wówczas laweta, na której znajdowała się rajdówka.

Z hotelowego monitoringu wynikało, że do kradzieży doszło około północy. Na parking podjechał wówczas Opel Vectra C, złodzieje przepięli do niego lawetę i odjechali.

Jak mówił Interii pilot Ireneusz Pleskot, laweta została odnaleziona już w poniedziałkowy poranek, niedaleko miejsca kradzieży - pusta, bez rajdowej Fiesty.

Reklama

W poszukiwania samochodu włączyli się kibice. Jeden z nich, we wtorek we wczesnych godzinach rannych w miejscowości Boguszów-Gorce usłyszał głośną pracę silnika samochodowego. Skojarzył fakty i zadzwonił do Ireneusza Pleskota z tą informacją. Inna osoba informowała, że przez jej miejscowość jedzie jakiś głośno poruszający się pojazd. Każda z tych informacji przyczyniła się do odnalezienia Fiesty. Auto ukryte było w garażu, przed którym zaparkowano zarejestrowaną kamerami hotelowego monitoringu Vectrę C. Złodzieje zdążyli odkleić już z samochodu numery startowe i reklamy.

Domniemany sprawca tej kradzieży trafił właśnie za kratki. Jak informuje wałbrzyska policja "w wyniku działań operacyjnych policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu zatrzymali w miniony czwartek 22-latka odpowiedzialnego m.in. za kradzieże podjazdów znacznej wartości. Funkcjonariusze udowodnili mężczyźnie osiem tego typu przestępstw, w tym kradzież odzyskanego przez nich kilka tygodni temu na terenie Boguszowa-Gorc samochodu rajdowego o wartości 1 miliona złotych. 22-latek był osobą poszukiwaną, dlatego został już osadzony w zakładzie karnym".

Policjanci ustalili, że mieszkający na co dzień na terenie Niemiec, a podejrzewany o przestępstwa przeciwko mieniu, 22-latek znajduje się na terenie Polski i zatrzymali go 16 maja przed południem w Świebodzicach. Funkcjonariusze kryminalni udowodnili mężczyźnie dokonanie w ostatnich miesiącach kradzieży na terenie Dolnego Śląska oraz Niemiec sześciu pojazdów, w tym kradzieży samochodu rajdowego, ośmiu kompletów kluczyków samochodowych, przyczepy wraz z narzędziami i elektronarzędziami, a także lawety. Łączna wartość strat oszacowana została we wszystkich przypadkach na kwotę blisko 1 miliona 278 tysięcy złotych.

Zatrzymany mężczyzna był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Środzie Śląskiej, dlatego został on przewieziony do Aresztu Śledczego w Świdnicy, skąd trafił następnie do zakładu karnego. Tam - za wcześniejszą kradzież z włamaniem - spędzi najbliższy rok i trzy miesiące. Za kolejne popełnione przestępstwa 22-latkowi grozi dodatkowe 10 lat pozbawienia wolności.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy