Używaj mózgu, póki nie leży na...

W Stróży na drodze krajowej nr 7 zginął na miejscu prowadzący motocykl honda CBR 900 20-latek.

Ze wstępnych ustaleń myślenickiej policji drogowej wynika, że około godz. 19:20 mężczyzna jadący drogą ekspresową w kierunku Krakowa, stracił panowanie nad jednośladem, zjechał na pas awaryjny, gdzie uderzył w znajdującą się po prawej stronie metalową barierę ochronną.

Na podstawie śladów na miejscu zdarzenia policjanci ustalili, że po zderzeniu z przeszkodą kierujący motocyklem został wyrzucony na odległość kilkudziesięciu metrów na jezdnię drogi, a motocykl zatrzymał się ponad sto metrów od miejsca uderzenia w barierę.

Nie ulega wątpliwości, że na tak tragiczne skutki zdarzenia miała wpływ nadmierna prędkość hondy. W tym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości do 90 km/h, łuk drogi oznaczony jest jako niebezpieczny zakręt w lewo.

Reklama

***

Jakiś czas temu poruszaliśmy problem "wyścigów", jakie urządzają sobie właściciele ścigaczy na jednym z odcinków popularnej "zakopianki".

Serpentyny tej drogi (najczęściej w okolicach Chabówki) okupowane są przez żądnych wrażeń jeźdźców, którzy traktują ją jako tor testowy dla siebie i swych maszyn. Celowo nie używamy w ich przypadku słowa "motocykliści" ponieważ nie chcemy, by nabrało ono pejoratywnego znaczenia.

W trosce o bezpieczeństwo uczestników ruchu na "zakopiance" zwróciliśmy się swojego czasu do policji o zajęcie stanowiska w tej sprawie.

Oto odpowiedź, jaką uzyskaliśmy (pisownia oryginalna): Te spotkania odbywają się w weekendy na drodze krajowej 47 w miejscowości Piątkowa Góra trwają mniej więcej od początku sezonu motocyklowego. Zjeżdżają sie motocykliści z całego województwa w różnym wieku kierowany jest tam patrol RD ale jak przyjeżdża na miejsce to wtedy motocykliści jeżdżą zgodnie z przepisami. Kontrolujemy stan techniczny maszyn, legitymujemy kierowców, sprawdzamy czy maja tablice rejestracyjne i czy nie są wygięte aby uniemożliwić identyfikację. Michał Kondzior - zespół prasowy

Prawdę mówiąc spodziewaliśmy się właśnie takiej odpowiedzi. Streszczając - policja robi, co może, a że niewiele może...

A przecież ogólnie wiadomo, że motocykliści bawią się z policją w ciuciubabkę, wykpiwając jej "pracę" także na swoim forum. Zupełnie nie rozumiemy, dlaczego nie można skierować w ten rejon nieoznakowanych radiowozów z wideorejestratorem, czy funkcjonariuszy na motocyklach.

Zawrotne prędkości, jazda na jednym kole i głębokie ścinanie zakrętów to nic innego jak igranie ze śmiercią. Jesteśmy przekonani, że prędzej czy później dojdzie do kolejnej tragedii jak ta opisana powyżej.

Oczywiście pechowiec, który do niej doprowadzi, sam będzie sobie winien, ale w wypadku mogą ucierpieć też osoby postronne.

***

Uwierzcie, że wkładanie informacji o kolejnym rozczłonkowanym na drzewie lub barierce właścicielu przecinaka, nie należy do przyjemnych. Apelujemy do wszystkich właścicieli "ścigaczy" raz jeszcze. Korzystajcie z głowy, póki jej zawartość nie leży jeszcze na asfalcie!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zginął | Honda | motocykl | motocykliści
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy