Uwaga! Prawo jazdy tylko na 5 lat. Później kolejna teoria!
Chociaż w Polsce z każdym rokiem poprawia się poziom drogowego bezpieczeństwa, do europejskiej czołówki wciąż sporo nam brakuje.
Zmiany - głównie nowe inwestycje w infrastrukturę drogową - idą w dobrym kierunku, ale przedstawiciele Parlamentu Europejskiego wymagają od Polski szybszego tempa poprawy statystyk.
By sprostać ich oczekiwaniom na resort transportu przygotował właśnie projekt zmian dotyczących praw jazdy. Jakie nowości szykują nam ministerialni urzędnicy?
Projekt zmian, który pozytywnie zaopiniowało międzyresortowe grono ekspertów zakłada, że każdy kierowca - niezależnie do posiadanych uprawnień - raz na 5 lat zdać będzie musiał dodatkowy egzamin. Ten obejmować ma m.in. przepisy kodeksu drogowego, budowę pojazdu i - co ważne - zasady niesienia pierwszej pomocy.
Egzamin - podobnie jak obecna "teoria" - będzie miał formę komputerowego testu. Kierowca - w czasie 25 minut - będzie musiał udzielić odpowiedzi na 30 wylosowanych przez komputer pytań. Niestety jego kosztem obarczony zostanie kierowca - dodatkowy sprawdzian umiejętności ma nas kosztować 73,50 zł.
Na szczęście oblanie egzaminu (projekt dopuszcza trzy błędne odpowiedzi) nie będzie - a przynajmniej nie od razu - skutkować cofnięciem uprawnień. Gdy kierowca nie zaliczy testu - na swój koszt - skierowany zostanie na 10-godzinny kurs doszkalający (koszt kursu to 332 zł).
Jeśli - po dodatkowych naukach - jeszcze dwukrotnie obleje egzamin teoretyczny, uprawnienia zostaną cofnięte. By je odzyskać, po raz kolejny, przejść trzeba będzie pełny cykl szkolenia w szkole nauki jazdy i zdać oba egzaminy- teoretyczny i praktyczny.
Wejście w życie nowych przepisów jest już właściwie kwestią czasu. Rządowi prawnicy badają jeszcze możliwość zastosowania ich w przypadku kierowców, którzy uzyskali uprawnienia do prowadzenia przed wejściem w życie proponowanych zmian. Zdaniem rzecznika Ministerstwa Infrastruktury, nowe przepisy mogą zacząć obowiązywać już w czerwcu.
Już teraz zachęcamy do skorzystania z symulatora egzaminacyjnego (kliknij TUTAJ).
Powyższy tekst jest żartem prima aprilisowym