Subaru kontra Mitsubishi
Na wąskiej, krętej drodze stanęli naprzeciw siebie twarzą w twarz. Prawdziwi twardziele - w sumie dysponujący mocą prawie 600 KM, uzbrojeni w spojlery, aktywne dyferencjały i ogromne hamulce. Kto komu ustąpi drogi?
Może rajdowy Mistrz Polski wskaże lidera? - Nie podejmuję się oceny, który jest lepszy, bo moim zdaniem oba auta są sobie równe. Komu odpowiada bardziej agresywna stylistyka wybierze Subaru, kto zaś nie chce wyróżniać się w tłumie wybierze Lancera. Na pewno Evo VIII to auto bardziej przewidywalne i komfortowe niż poprzednie modele Evo VI, czy Evo VII.
Skrzynia biegów w Lancerze pracuje lepiej niż w Subaru. Szczególnie przy ostrej jeździe i częstych redukcjach biegi wchodzą bardziej płynnie. Ale tak naprawdę to oba modele warto by mieć w garażu - kończy podsumowanie Tomek Czopik. Nawet cena obu gigantów jest zbliżona: za STi zapłacimy 42 tys. euro, a za Evo 43,9 tys. euro, ale tu w cenie na rok dostaniemy ubezpieczenie.
Wychodzi więc niemal na to samo. O wyborze zadecydują więc emocje, przywiązanie do marki, a może i wyniki pojedynków tych aut na rajdowych trasach w grupie N.
Więcej na temat porównania imprezy z lancerem przeczytasz TUTAJ.
Zobacz ostatnie wydanie naszego biuletynu.