Spektakularna wpadka milicji

By żyć szczęśliwie nie wystarczy dobre zdrowie, wykształcenie i pieniądze.

Trzeba mieć też sporo szczęścia. Niektórzy mają go zdecydowanie więcej niż inni, są jednak i takie jednostki, których życiorys traktować można jako naukowy dowód potwierdzający istnienie praw Murphiego.

Ludzi, którzy przez przypadek znaleźli się w nieodpowiednim czasie w nieodpowiednim miejscu są na świecie miliony. Do tej grupy należą bez wątpienia kierowca i pasażerowie pewnego porsche cayenne, którzy poruszali się swoim samochodem po Moskwie. Pech chciał, że chwilę wcześniej kilku obywateli Azerbejdżanu w brutalny sposób napadło na bank w centrum miasta (zabijając pracownika i raniąc kolejnych), po czym uciekło z miejsca przestępstwa identycznym samochodem.

Reklama

Zbiegiem okoliczności był również fakt, że oba pojazdy miały bardzo podobne rejestracji. W obu przypadkach na tablicach widniała liczba 177, inne były jedynie dwie końcowe litery. Powiadomiony o napadzie specjalny oddział rosyjskiej policji postanowił zastawić na sprawców zasadzkę.

Co było potem, dowiecie się z filmu:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wpadki | zdrowie | wpadka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy