Śmierć ochroniarzy

Dwie osoby zginęły, a trzy zostały poważnie ranne w wypadku, do którego doszło w niedzielę rano na śląskim odcinku autostrady A-4, na pograniczu Gliwic i Zabrza.

Przez ponad cztery godziny autostrada w kierunku Katowic była zablokowana. Utrudnienia skończyły się po godz. 10.

Jak poinformował oficer dyżurny stanowiska kierowania śląskiej policji drogowej, jadąca w kierunku Katowic daewoo nexia uderzyła w betonowe bariery, wyznaczające spowodowane robotami zwężenie jezdni. Samochód, którym jechali ochroniarze z katowickiej firmy ochrony mienia, dachował.

Na miejscu zginęli dwaj mieszkańcy Zabrza w wieku 18 i 44 lat. 36-letni kierowca oraz dwaj pozostali pasażerowie w wieku 19 i 20 lat zostali przewiezieni do szpitali w Zabrzu i w Gliwicach. Lekarze oceniają ich stan jako poważny, ale stabilny.

Do wypadku doszło w pobliżu miejsca, gdzie trwają prace związane z przebudową węzła autostrady. W przyszłości nastąpi tam przecięcie autostrad A-4 i A-1. Ruch na tym odcinku drogi jest utrudniony.

Niedzielny wypadek na ponad cztery godziny całkowicie zablokował ruch na autostradzie w kierunku Katowic. Policjanci z Gliwic i Zabrza wytyczyli objazd, wiodący drogą krajową nr 78, przez centrum Gliwic, aż do węzła "Wspólna", gdzie kierowcy ponownie mogli wjechać na autostradę.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas