Ślimaczym tempem po autostradzie

Z prędkością do 60 km/h mogą się poruszać kierowcy jadący remontowanym odcinkiem trasy A4 Wrocław - Bolesławiec. Korki są efektem zwężeń na przebudowywanych fragmentach drogi, gdzie obowiązuje zakaz wyprzedzania.

Korki powodują przede wszystkim samochody, które dojeżdżają na budowę. Prędkość ich nie przekracza 30 km/h, a za nimi ciągną się sznury aut.

Przejazd odcinkiem z Legnicy do Wrocławia dziś trwa godzinę, gdy w normalnych warunkach jazda jest o połowę krótsza. Kierowcy jadący od Bolesławca twierdzą, że jest tam jeszcze gorzej i jeszcze wolniej.

Drogowcy przyznają, że utrudnienia pojawiły się z ich winy - nie oddali na czas remontowanych odcinków pasa. Obiecują, że za miesiąc z ruchem na autostradzie będzie lepiej.

Od kilkunastu miesięcy podobnie jeździ się na "czwórce" na odcinku Katowice- Kraków. Niestety, za "luksus" jazdy autostradą, gęsto usianej robotami drogowymi, trzeba słono płacić. I tak będzie jeszcze przez kolejne kilkanaście miesięcy...

Zobacz ostatnie wydanie naszego biuletynu.

Porozmawiaj na Forum.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: Wrocław | korki | kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy