Skoda Fabia Combi – wybór z rozsądku. Ale czy to źle?
Samochody klasy B kupuje się albo ze względu na ich korzystną cenę, albo niewielkie wymiary. Czy zatem decydowanie się na rodzinną wersję takiego auta nie jest przejawem skrajnego pragmatyzmu?
Osoby szukające praktycznego samochodu, do którego zmieszczą się z całą rodziną na wakacyjny wyjazd, decydują się zazwyczaj na kompaktowe kombi, albo, jeśli domowy budżet na to pozwala, kombi klasy średniej. Nikt z takimi wymaganiami nie wybierze samochodu klasy B, bo zwyczajnie nie sprosta on jego wymaganiom.
Teoretycznie problem skromnego budżetu i potrzeby dużej przestrzeni można rozwiązać decydując się na auto segmentu B, ale w wersji kombi. Tylko czy rodzinny samochód z nadwoziem o długości przeciętnego kompaktowego hatchbacka, można faktycznie rodzinnym nazwać? Sprawdzamy to na przykładzie modelu, który może pochwalić się największym bagażnikiem w swojej klasie - Skody Fabii Combi.
Przy pierwszym kontakcie auto robi bardzo dobre wrażenie - linię nadwozia poprowadzono całkiem zgrabnie i wcale nie mamy wrażenia, że ktoś na siłę "rozciągnął" tylną część samochodu, aby zrobić z niego kombi. Niestety wrażenie to każe również przypuszczać, że nie chcąc zrobić z Fabii "karawanu", poświęcono praktyczność, na rzecz prezencji.
Podniesienie klapy bagażnika szybko weryfikuje te wątpliwości - oczom naszym ukazuje się bowiem przestrzeń mająca aż 530 l! Co więcej, nie jest to przestrzeń z rodzaju tych szukanych "na siłę", czego efektem bywają kufry pełne nierówności, wnęk i miejsc, które trudno w jakikolwiek sposób wykorzystać. Bagażnik Fabii Combi ma idealnie regularne kształty, a przestrzeń za nadkolami odgrodzona jest plastikowymi osłonami, tworząc praktyczne kieszenie.
Aby móc sobie wyobrazić jak niezwykłym wynikiem jest otrzymanie tak pojemnego kufra w samochodzie mierzącym 4,26 m, wystarczy porównać go do innego kombi z koncernu Volkswagena. Przykładowo, mające niemal 5 metrów długości Audi A6 Avant, ma bagażnik zaledwie o 35 litrów większy niż Fabia. Robi wrażenie?
Oczywiście szybko zjedziemy na ziemię, kiedy zajmiemy miejsce za kierownicą - na brak przestrzeni trudno narzekać, ale jest jej tak w sam raz. Raczej nie potrzebne jest jej więcej, ale zdecydowanie nie powinno być jej mniej.
Przesiadając się na tylną kanapę czar ostatecznie pryska - jeśli kierowca ma 180 cm wzrostu, to równie wysoki pasażer zmieści się za nim bez problemu, ale do opisania swoich wrażeń z podróży użyje zapewne słowa "przytulnie". Rozstaw osi mający 2470 mm nie pozwala niestety zdziałać cudów, ale jak na auto klasy B jest naprawdę nieźle.
Kończąc ocenę wnętrza Skody Fabii Combi warto jeszcze wspomnieć, że deska rozdzielcza, o dość ciekawym projekcie z szeroką listwą ozdobną, wykończona jest niezłej jakości, choć twardymi materiałami. Również fotele zrobiły na nas dobre wrażenie, zarówno jeśli chodzi o komfort podróżowania, jak i podparcie w zakrętach. Konfigurując swoją Fabię warto zdecydować się na tapicerkę Niebieski Jeans, która znalazła się w testowanym przez nas egzemplarzu. Zauważalnie poprawia ona wygląd wnętrza.
Jeśli chodzi o wrażenia z jazdy, to Skoda Fabia Combi jest typowym przedstawicielem rodziny Volkswagena. Zawieszenie zapewnia więc całkiem wysoki poziom komfortu, ale jednocześnie pozwala na dość szybkie pokonywanie zakrętów, w czym pomaga precyzyjny układ kierowniczy. Bardzo przyjemnie sięga się też do dźwigni zmiany biegów - przełożenia wchodzą lekko i precyzyjnie.
Na koniec pozostawiliśmy kwestię najbardziej newralgiczną. Otóż parę miesięcy temu mieliśmy okazję testować inny egzemplarz Fabii Combi, napędzany podstawowym, litrowym silnikiem o mocy 75 KM. Skrytykowaliśmy go wtedy jako zbyt ospały, zwłaszcza do auta typu kombi i zasugerowaliśmy zakup mocniejszej, 90-konnej odmiany 1.2 TSI. Takie właśnie auto trafiło do nas tym razem, więc przyszedł czas na sprawdzenie, czy słusznie poleciliśmy droższą odmianę.
W największym skrócie - tak. Już rzut oka na dane techniczne nie pozostawia co do tego wątpliwości. Sprint do 100 km/h trwający 11 s, zamiast 14,9 s to prawdziwa przepaść. Jednocześnie Skoda zapewnia, że mocniejsza wersja spala w mieście zaledwie o 0,2 l/100 km więcej niż słabsza (6 l wobec 5,8 l/100 km). Subiektywne wrażenia z jazdy potwierdzają sporą różnicę w osiągach obu jednostek, chociaż 1.2 TSI odrobinę nas rozczarowało.
Według danych technicznych odmiana ta ma maksymalny moment obrotowy wynoszący 160 Nm (1.0 MPi ma zaledwie 95 Nm), który dostępny jest w przedziale 1400-3500 obr./min. Niestety, w praktyce okazało się, że poniżej 2 tys. obr/min auto jest niezbyt skore do rozpędzania się. Dopiero w wyższych rejestrach wrażenie turbodziury znika i Fabia ochoczo nabiera prędkości.
Lepsze osiągi przekładają się naturalnie na większe zużycie paliwa, a różnice są niestety o wiele większe, niż podaje producent. Podczas jazdy miejskiej wersją 1.0 MPi, Fabia spalała nam 6,5 l/100 km. Odmiana 1.2 TSI potrzebowała około litr więcej, co daje zużycie o 1,5-litra wyższe, niż znajdziemy w danych fabrycznych.
Skoda Fabia Combi w wersji 1.2 TSI Ambition kosztuje 49 680 zł, co jest całkiem przyzwoitą ceną, jeśli weźmiemy pod uwagę wyposażenie seryjne. Obejmuje ono klimatyzację manualną, komputer pokładowy, elektrycznie sterowane szyby przednie i lusterka, a także radio z USB i 5-calowym ekranem dotykowym.
Testowany egzemplarz został wzbogacony między innymi o białe, 16-calowe alufelgi, automatyczną klimatyzację, reflektory projektorowe z LED-ami do jazdy dziennej, czujnik deszczu i zmierzchu, tempomat oraz radio z 6,5-calowym ekranem, Bluetooth i dodatkowymi głośnikami. Podbiło to cenę do 64 780 zł.
Podsumowując, Fabia Combi to bardzo ciekawa propozycja dla osób szukających niedużego samochodu z bardzo pakownym bagażnikiem. Jedynym minusem jest fakt, że z wielkością bagażnika nie współgra ilość miejsca na tylnej kanapie, co czyni z tego auta propozycję dla rodzin, których dzieci dopiero rosną. Decydując się na małe kombi Skody najlepiej wybrać właśnie taką wersję, jak testowana. Silnik 1.2 TSI 90 KM zapewnia w zupełności wystarczającą dynamikę, pali rozsądne ilości paliwa, a wersja wyposażeniowa Ambition seryjnie oferuje właściwie wszystkie, niezbędne w nowym aucie dodatki.
Michał Domański