Rekord zmotoryzowanej wspinaczki
Dwa jeepy wrangler ustanowiły nowy rekord zmotoryzowanej wspinaczki górskiej.
Wyjechały na krater najwyższego wulkanu na świecie Ojos del Salado w Chile (6646 m nad poziomem morza).
Wyczyn ten, potwierdzony przez Guinness World Records, niełatwy będzie do powtórzenia pomimo, iż człowiek dotarł tam na własnych nogach już siedemdziesiąt lat temu.
Wspinaczka rozpoczęła się u stóp masywu i trwała pięć dni zanim osiągnęła wysokość, na którą żaden inny pojazd czterokołowy jeszcze nie dotarł.
W trakcie wyprawy kierowcy jeepów walczyli z wiatrami o sile huraganu, temperaturami spadającymi do -30 st. C i rozrzedzeniem powietrza, charakterystycznym na aż tak dużych wysokościach.
Najgorszy był ostatni odcinek szlaku, wymagający przejazdu po lodowcu tak gładkim, że nie dało się nań chodzić bez kolców i zakończony obszarem ostrych jak brzytwa kryształów lodowych.
Swój egzamin zdał 3,8-litrowy silnik V-6 wraz z oponami Goodyear MT/R - dzięki którym jeep wrangler pokonał lodowiec Ojos del Salado, który teraz zapewne będzie nazywany "jedynym podniebnym parkingiem na świecie".
Tylko dla jeepów rzecz jasna.
Zjedź na pobocze.