Rejestracja przez internet od 4 czerwca. Ale tylko dla nielicznych

Pierwszeństwo dla "wchodzącego" (cokolwiek to znaczy?) na przejście, obowiązek utrzymania bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu czy ujednolicenie limitów prędkości w dzień i w nocy to niejedyne nowości, jakie czekają zmotoryzowanych w nadchodzącym miesiącu. W początku czerwca zmieniają się też przepisy dotyczące rejestracji pojazdów.

Jak przypomina Instytut Samar, już od 4 czerwca dealer - w imieniu kupującego - będzie mógł zarejestrować fabrycznie nowy pojazd. Wraz z przyjętą w sierpniu ubiegłego roku nowelizacją Prawa o ruchu drogowym ustawodawca postanowił ułatwić życie przedstawicielom branży motoryzacyjnej.

Obecnie rejestracja pojazdu wymaga co najmniej dwukrotnej wizyty w wydziale komunikacji. Najpierw istnieje konieczność złożenia wniosku o rejestrację pojazdu w formie papierowej, następnie następuje wydanie pozwolenia czasowego i tablic, które muszą być wydane "do rąk własnych". Druga wizyta wiąże się z koniecznością odbioru tzw. stałego dowodu rejestracyjnego, który również (do 30 dni od wydania pozwolenia czasowego), musi być przekazany "do rąk własnych" właściciela.

Reklama

Począwszy do 4 czerwca klient będzie mógł upoważnić dealera do złożenia wniosku o rejestrację auta oraz do odbioru z organu rejestrującego decyzji o czasowej rejestracji wraz z pozwoleniem czasowym i zalegalizowanymi tablicami rejestracyjnymi. Co więcej - dealer będzie mógł to zrobić bez udawania się do wydziału komunikacji. Wniosek o rejestrację będzie składany przy użyciu formularza elektronicznego udostępnionego na stronie Biuletynu Informacji Publicznej ministra właściwego do spraw informatyzacji. Starosta - na koszt klienta właściciela pojazdu - będzie mógł wysłać stosowne dokumenty (wraz z tablicami rejestracyjnymi) na wskazany adres - do salonu lub bezpośrednio do nabywcy auta.

Chociaż zmiany wydają się rewolucyjne, w rzeczywistości dotyczyć będą jedynie niewielkiej części kupujących nowe pojazdy, a najwięcej powodów do radości mogą mieć... przedstawiciele banków. Chociaż w ubiegłym roku po raz pierwszy zarejestrowano w Polsce ponad 600 tys. nowych aut, zdecydowana większość z nich, bo ponad 70 proc., kupili tzw. klienci biznesowi . Ci najczęściej korzystają jednak z finansowania zewnętrznego, więc - w tym przypadku - pierwszej rejestracji i tak dokonywali za nich właśnie przedstawiciele instytucji finansowych.

Nie ulega jednak wątpliwości, że to ukłon w stronę branży motoryzacyjnej, który ułatwić ma rejestrację i - przynajmniej w teorii - odciążyć urzędy. Zdecydowana większość kierowców wolałaby jednak, by on-line można było zarejestrować każde auto, również - by nie powiedzieć "zwłaszcza" - te pochodzące z rynku wtórnego...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy