Producenci w potrzasku. Tysiące osób stracą pracę!

Przedstawiciele zarządu ogłosili, że pierwszą ofiarą cięć budżetowych będzie położona nieopodal Paryża fabryka Citroena w Aulnay.

Zakład z 39-letnią historią, który w zeszłym roku wyprodukował 135 787 egzemplarzy modelu C3, zostanie zamknięty, a linie montażowe przeniesione do fabryki Poissy, gdzie powstaje nowy peugeot 208. Produkcja w Aulnay ma zostać wstrzymana w 2014 roku, wszystko wskazuje na to, że większość z zatrudnionych tam 3 tys. robotników straci pracę.

O swoje posady martwić się też mogą pracownicy fabryki w Rennes, gdzie powstają: citroeny C5 i C6 oraz peugeoty 508. W związku z malejącym popytem redukcja etatów objąć ma aż 1 400 z 5 600 zatrudnionych w zakładzie osób.

Plan restrukturyzacji zakłada również, że w całej firmie pracę straci jeszcze dodatkowe 3 600 osób, które nie są bezpośrednio związane z produkcją samochodów.

Zwolnienia podyktowane są spadkiem sprzedaży i nadwyżką mocy produkcyjnych. Jeszcze w zeszłym roku fabryki wykorzystywały 86 proc. swojego potencjału, teraz wskaźnik ten spadł do 76 proc.

W pierwszych pięciu miesiącach tego roku sprzedaż samochodów koncernu PSA w krajach UE i EFTA zmalała aż o 15 proc. do poziomu 675 323 egzemplarzy.

Plany zamknięcia fabryki w Aulnay i redukcji etatów w PSA ostro skrytykowały francuskie władze. Minister Spraw Społecznych - Marisol Touraine - stwierdziła, że rząd "nie może się zgodzić na coś takiego" i przypomniała, że koncern PSA otrzymał w ostatnich latach ponad 4 mld euro pomocy publicznej.

W pierwszej połowie tego roku PSA zanotowało stratę operacyjną w wysokości 700 mln euro. By wyjść długów, firma chce pozbyć się części aktywów, koncern planuje np. sprzedać większość udziałów w swojej firmie logistycznej Gefco i wyemitować dodatkowe akcje.

W początku kwietnia, za kwotę 245 mln euro, koncern sprzedał mieszczący się w centrum Paryża budynek, pełniący do tej pory funkcję siedziby PSA.