Oto nowy mclaren. Nazywa się can-am

Już w ten weekend, na słynnym konkursie samochodowej elegancji w kalifornijskim Pebble Beach, zadebiutuje najmocniejsza odmiana nowego mclarena MP4-12C.

Przygotowana specjalnie z myślą o amerykańskiej imprezie wersja auta nosi nazwę can-am. Koncepcyjny pojazd zbudowano w oparciu o wyścigowe auto serii GT3, ale w przypadku can-am, konstruktorzy McLarena nie zaprzątali sobie głowy ograniczeniami narzucanymi przez homologację FIA.

Samochód napędzany jest podwójnie doładowanym, 3,8-litrowym silnikiem V8 o mocy 640 KM. Masa własna to zaledwie 1200 kg. Dzięki zastosowaniu nowego pakiety aerodynamicznego, w stosunku do modelu przystosowanego do startów w GT3 siła docisku wzrosła aż o 30 procent. Auto doposażono m.in. w nowe dyfuzory i tylne skrzydło.

W kabinie znajdziemy m.in. klatkę bezpieczeństwa, wyczynowe, kubełkowe fotele z sześciopunktowymi pasami bezpieczeństwa oraz kierownicę wzorowaną na tej, jaką posługuje się w swoim bolidzie Lewis Hamilton.

Na razie nie wiadomo jeszcze, czy samochód ma szansę trafić do produkcji.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama