Niemcy sparaliżowane

Obfite opady śniegu sparaliżowały w nocy z czwartku na piątek komunikację w wielu regionach Niemiec. W piątek rano sytuacja na niemieckich drogach powraca do normy.

W Nadrenii Północnej-Westfalii na zachodzie Niemiec odśnieżono w piątek większość autostrad i cofnięto zakaz wjazdu na autostrady samochodów ciężarowych powyżej 7,5 tony. W nocy władze landu zdecydowały się na wprowadzenie zakazu, bo w wielu miejscach ciężarówki utknęły w śniegu lub stawały w poprzek oblodzonych dróg, uniemożliwiając przejazd. Pomiędzy godziną 20. w czwartek a 4. w piątek policja w landzie odnotowała 251 wypadków drogowych, w których rannych zostało 19 osób.

W okolicach Dortmundu i Kolonii autostrady były w nocy zablokowane, w niektórych miejscach stały 40-kilometrowe korki, a kierowcom i pasażerom dostarczano ciepłe napoje i koce. O poważnych utrudnieniach na autostradach informowała również policja w Saksonii, Saksonii-Anhalt, Brandenburgii oraz w Bawarii. Doszło do kilkuset wypadków. W Bawarii w wypadkach drogowych zginęły trzy osoby.

Reklama

Jak podała w piątek rano agencja dpa, trudna sytuacja na drogach utrzymywała się na drogach w Badenii-Wirtembergii na południowym zachodzie Niemiec. Według ministerstwa spraw wewnętrznych tego landu w nocy doszło do 108 wypadków, w których rannych zostało 17 osób.

O problemach informują również lotniska. W piątek rano największy port lotniczy we Frankfurcie nad Menem odwołał 62 loty. Telewizja NDR1 podała, że w czwartek wieczorem z powodu awarii trakcji elektrycznej pomiędzy Hamburgiem a Lubeką utknął pociąg regionalny. Wśród 400 pasażerów wybuchła panika, bo ze względów bezpieczeństwa motorniczy nie otworzył drzwi. Dopiero po godzinie, gdy na miejsce przybyły służby ratunkowe, pasażerów ewakuowano z nieoświetlonych i nieogrzewanych wagonów.

Władze niektórych powiatów w Szlezwiku-Holsztynie i Dolnej Saksonii na północy Niemiec, a także w Bawarii odwołały w piątek lekcje w szkołach.

Śnieżyce przyniósł nad Niemcy niż "Petra" znad Morza Północnego.(

***

Ze względu na obfite opady śniegu w pierwszej połowie dnia, władze belgijskie postanowiły zamknąć w czwartek dla ruchu samochodów ciężarowych o dużym tonażu większość dróg na południu kraju.

Komunikacja drogowa między Belgią a Niemcami, Francją i Luksemburgiem jest bardzo utrudniona. Belgijska policja drogowa ogłosiła "czerwony alarm" w prowincjach Liege i Luksemburgii.

Władze belgijskie ostrzegają kierowców, że opady śniegu mogą spowodować zamknięcie dla ruchu dróg w różnych regionach kraju.

***

W dużej części Francji nowe obfite opady śniegu utrudniają w piątek mocno poruszanie się po drogach. W nocy tysiące ciężarówek pozostało zablokowanych, w wielu regionach nie kursuje też transport szkolny.

W nocy z czwartku na piątek niemal całą wschodnią część kraju zasypał śnieg. Grubość pokrywy śnieżnej dochodzi w niektórych miejscach do 20 centymetrów. Opady przesuwają się powoli w kierunku południowym. Nadal w 20 departamentach wschodnich i alpejskich obowiązuje stan pogotowia.

W licznych rejonach wydano zakaz ruchu ciężarówek. W Alzacji, Lotaryngii i Franche-Comte wiele tysięcy tirów utkwiło w nocy na poboczach autostrad. W piątek rano zakaz odwołano w wielu częściach Francji, m.in. w regionie paryskim, gdzie kierowcy tirów mogą już poruszać się bez ograniczeń.

W licznych szkołach zakłócone są zajęcia, gdyż nie jeżdżą autobusy dowożące uczniów na lekcje. Bez zmian odbywają się starty i lądowania na paryskich lotniskach, notuje się natomiast opóźnienia w ruchu pociągów. Na sobotę przewiduje się pogorszenie pogody, w tym śnieżyce w regionie paryskim.

Francuski rząd zapowiedział mobilizację służb publicznych po tym, jak w końcu ubiegłego tygodnia doszło do paraliżu na drogach stołecznej aglomeracji, a wielu kierowców spędziło noc w samochodach. Mieszkańcy narzekali na brak odśnieżania dróg i powolne działanie drogowców. Premier Francois Fillon tłumaczył wtedy chaos na drogach błędnymi prognozami pogody, co wywołało zarzuty ze strony mediów i opozycji o próbę pozbycia się odpowiedzialności.

W następstwie polemiki rząd zarządził szczególne środki prewencyjne, w tym ustawienie przy głównych drogach regionu Paryża 16 pojazdów pancernych żandarmerii. Mają one w razie potrzeby pomóc samochodom, które utkwią w zaspach śnieżnych.

Według rządu, w pełnej gotowości do działania są też w całym kraju pojazdy do odśnieżania i sypania soli.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: sytuacja | opady
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy