Najdroższe samochody świata 2010

Amerykanie z magazynu "Forbes" przedstawili najnowszą, tegoroczną listę najdroższych samochodów świata. Pod uwagę brano wyłącznie pojazdy dopuszczone do normalnego ruchu i pochodzące z normalnej produkcji.

Choć, prawdę mówiąc, słowo "produkcja" zostało tu użyte nieco na wyrost, zważywszy, że mamy do czynienia z pojedyczymi egzemplarzami, dostarczanymi wyłącznie na specjalne zamówienie. Przy takich cenach nikt nie może sobie przecież pozwolić, by auto stało w salonie, czekając na nabywcę. Przeciwnie - to nabywca czeka na upragniony pojazd, często wiele miesięcy.

Taka polityka pozwala idealnie dopasować samochód do indywidualnych oczekiwań klienta, przydaje legendy marce i sprawia, że ekskluzywny model nie traci z czasem na wartości.

Autorzy zestawienia zaznaczają, że nie wszystkie uwzględnione w nim pojazdy są dostępne w USA. Dlatego podawane przez nich dolarowe ceny trzeba traktować z pewnym przybliżeniem, zwłaszcza, że w niektórych przypadkach zostały przeliczone z euro i nie zawierają lokalnych podatków. W Polsce, po doliczeniu VAT, byłyby zapewne jeszcze wyższe.

Reklama

Jak zauważa "Forbes", warto zastanowić się, czy zamiast superauta nie fundnąć sobie jednak prywatnego odrzutowca. Szybki, zgrabny, dobrze wyposażony samolot można dziś kupić w USA już za 8 mln dolarów. Z drugiej strony, nie brakuje zapewne bogaczy, których stać i na jedno, i na drugie.

1. Koenigsegg Trevita (2,21 mln dol.).

Zbudowany na bazie koenigsegg CCXR. Tylko trzy sztuki. Przy jego konstrukcji sięgnięto po wszystko, co najlepsze, najnowocześniejsze i najdroższe w technice motoryzacyjnej. Silnik o mocy 1018 KM. Katalogowe przyspieszenie: 8,75 sekundy. Ale uwaga: od 0 do 200 km na godzinę!

2. Bugatti Veyron 16.4 Grand Sport (2 mln dol.) .

Prędkość maksymalna - 375 km/godz. Karoseria z kompozytów i włókna węglowego. Najwyższej klasy sprzęt nagłaśniający. Dwa dachy do wyboru: lekki, typu "parasol" i solidny, metalowy. Powstanie 150 egzemplarzy tego modelu, co w tym towarzystwie trzeba uznać za masówkę.

3. Pagani Zonda Cinque Roadster (1,8 mln dol.)

Kabrioletowa wersja modelu zonda R. Napędzana dwunastocylindrowym silnikiem Mercedes-Benz AMG o mocy 678 KM. Od zera do setki przyspiesza w 3,4 sekundy, hamuje od setki do zera w ciągu 2,1 sekundy, co zawdzięcza ultradrogim hamulcom ceramicznym. Planowa wielkość produkcji: 5 sztuk.

4. Lamborghini Reventón Roadster (1,56 mln dol.)

Rozwinięcie modelu murciélago LP640. Silnik V12 o mocy 650 KM. Prędkość maksymalna 340 km/godz. Optymalizowana z myślą o jak najlepszej aerodynamice karoseria z włókna węglowego. Reventón to imię hiszpańskiego byka, który w 1943 r. zabił na arenie jednego z najsłynniejszych w dziejach corridy torreadora, Feliksa Guzmana.

5. Lamborghini Reventón (1,42 mln dol.)

Nazywany "samochodem bez kompromisów". Uosabia wszystko, co najlepsze w lamborghini. Sylwetka inspirowana bojowymy samolotami myśliwskimi. Szklana pokrywa silnika. Plan produkcji: 20 egzemplarzy.

6. Maybach Landaulet (1,4 mln dol.).

Silnik o mocy 604 KM zapewnia przyspieszenie od 0 do 100 km/godz. w około 5 sekund. Fotele pokryte białą skórą w najlepszym gatunku. Pasażerowie na tylnej kanapie mogą cieszyć się jazdą pod gołym niebem, podczas gdy dach nad przedziałem szofera pozostanie zamknięty. W wyposażeniu: ekskluzywny parasol.

7. Koenigsegg CCXR (1,3 mln dol.).

Jego silnik o maksymalnej mocy 1018 KM może być napędzany niskooktanową benzyną E85 lub biopaliwem, dlatego model ten został okrzyknięty pierwszym "zielonym" supersamochodem na świecie. Osiągi - prędkość maksymalna: 400 km/godz.; przyspieszenie od 0 do 100 km/godz. w 3,2 sekundy - powodują, że jest to zdecydowanie propozycja dla ekologów-miłośników sportów ekstremalnych.

8. Koenigsegg CCX (1,1 mln dol.).

Odrobinę tańsza alternatywa dla krewniaka z miejsca 7. Ale bez kompleksów, prosimy...

9. Leblanc Mirabeau (765 tys. dol.)

Specjalnie zaprojektowany do wyścigu 24-godzinnego w Le Mans, ale dopuszczony do normalnego ruchu. Silnik Koenigsegg V 8 o pojemności 4,7 l. i mocy 700 KM. W opcji półautomatyczna skzynia biegów za jedyne 73 tys. dolarów.

10. SSC Ultimate Aero (740 tys.dol.)

W 2008 r. był najszybszym na swiecie seryjnie podukowanym samochodem na świecie. Najnowszy model zapewnia prędkość maksymalną 434 km/godz.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy