Miał 0,56 promila, wyprzedzał, uderzył w busa z dziećmi
Kierowca fiata, który w środę w pow. żagańskim (Lubuskie) zderzył się ze szkolnym busem, miał we krwi 0,56 promila alkoholu i wyprzedzał kolumnę pojazdów na linii ciągłej - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Grzegorz Szklarz.
Według prokuratury kierowca fiata punto podjął manewr wyprzedzania kolumny samochodów, nie zważając na podwójną ciągłą linię, i uderzył w bok skręcającego z głównej drogi busa. Na skutek siły uderzenia bus z dziećmi przewrócił się.
W wypadku poszkodowanych zostało sześcioro dzieci, dwie najciężej ranne dziewczynki przebywają w szpitalu w Zielonej Górze.
Badanie krwi kierowcy samochodu osobowego wykazało, że miał w niej 0,56 promila alkoholu. "Mężczyzna przebywa w szpitalu. W czwartek prokurator uda się do szpitala i przedstawi mu zarzuty nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym oraz doprowadzenia do wypadku komunikacyjnego pod wpływem alkoholu. Będzie mu za nie grozić do 12 lat więzienia" - powiedział Szklarz.
Dodał, że - według opinii lekarzy - obrażenia dzieci, pozostających w szpitalu, nie zagrażają ich życiu, ale są na tyle poważne, że zagrażają ich zdrowiu. Pozostali poszkodowani po badaniach i opatrzeniu mogli wrócić do domów.
Do wypadku doszło w środę ok. godz. 14 na drodze wojewódzkiej nr 296 między Żaganiem a Iłową ( w rejonie skrzyżowania z drogą w kierunku Konina Żagańskiego). Busem wracali do domów uczniowie podstawówki i gimnazjum wraz z opiekunką.