Jeździmy nowym autem z Polski. Ale czy dla Polaków?
W środę w Krakowie odbyła się oficjalna polska premiera nowego auta, które budowane jest w fabryce Fiata w Tychach - lancii ypsilon.
My mieliśmy okazję jeździć także tym samochodem już wcześniej w jego naturalnym - włoskim - środowisku. Czy nowy ypsilon ma szansę na międzynarodowy sukces?
Wraz z kolejną generacją modelu, Włosi postanowili zmienić nieco jego pozycjonowanie. Samochód, jak każda lancia, wciąż ma dawać swojemu właścicielowi poczucie luksusu, ale auto adresowane jest teraz nie tylko do kobiet, które do tej pory stanowiły większość właścicieli modelu Y.
Dzięki dodatkowej parze drzwi (poprzednie generacje ypsilona zawsze miały trzydrzwiowe nadwozie), przestronnemu wnętrzu i zwiększonemu do 245 l. bagażnikowi, potencjalni klienci mają widzieć w małej lancii auto nie tylko wysmakowane stylistycznie, ale również praktyczne.
Najważniejszą cechą nadal ma być jednak wyjątkowa ekskluzywność pojazdu i duże możliwości personalizacji. Tak jak poprzednio, auto oferuje więc wyrafinowaną włoską stylistykę i możliwość zamówienia dwubarwnego malowania (4 możliwe kombinacje). Również we wnętrzu witają nas akcenty przypominające, że siedzimy w czymś wyjątkowym - konsola środkowa wykończona lakierem fortepianowym, częściowo tapicerowana deska rozdzielcza i 6 odmian wystroju kabiny.
Pozytywne wrażenia czekają nas również po ruszeniu - komfortowe zawieszenie, dobrze wyciszone wnętrze i lekkość, z jaką działa układ kierowniczy czy skrzynia biegów, potęgują wrażenie podróżowania czymś więcej niż tylko małym, miejskim autkiem. Podstawowy silnik o pojemności 1,2 l. i mocy 69 KM (znany z poprzednika) zapewnia wystarczające do miasta osiągi (14,5 s. od 0 do 100 km/h), nie paląc przy tym zbyt dużo (według producenta 6,4 l. na 100 km w ruchu miejskim). Wkrótce na rynku pojawi się również odmiana bifuel z fabryczną instalacją LPG.
Lubiącym dynamiczną jazdę z pewnością przypadnie do gustu 95-konny diesel (jak na razie jedyna jednostka wysokoprężna w ofercie), pozwalający przyspieszać do 100 km/h w 11,4 s. i spalający w mieście niecałe 5 l. oleju napędowego na 100 km. Co ważne, nie psuje on wrażenia z podróżowania autem dającym namiastkę luksusu - jest świetnie wyciszony, nie przenosi wibracji do wnętrza i chociaż maksymalny moment obrotowy (200 Nm) dostępny jest od 1500 obr./min, nawet przy 1 tys. obr./min reaguje ochoczo na dodanie gazu.
Nieco gorsze wrażenie wywarł na nas silnik roku 2011 - TwinAir 0,9 l. rozwijający 85 KM. Faktem jest, że wyposażony w niego ypsilon całkiem przyjemnie przyspieszał (pierwsza "setka" w 11,9 s) sycząc przy tym cicho turbiną, ale kultura jego pracy nie każdemu przypadnie do gustu.
Nowy ypsilon, ze swoim 5-drzwiowym nadwoziem, ma przyciągnąć nowych klientów, którym - oprócz niepowtarzalnego stylu - zależy również na praktyczności auta. Czy ta taktyka przyniesie spodziewany efekt?
Samochód dostępny jest na polskim rynku w trzech wersjach wyposażenia: silver, gold i platinium. Najtańsza - silver - jak na auto aspirujące do klasy premium - wyposażona jest raczej skromnie. Do dyspozycji mamy wprawdzie m.in. : system star&stop, elektrycznie sterowane szyby, centralny zamek czy cztery poduszki powietrzne, ale dopłacić będzie trzeba np. za manualną klimatyzację i radioodtwarzacz.
Zdecydowanie lepiej prezentuje się wersja gold, która - oprócz manualnej klimatyzacji i radia z odtwarzaczem MP3 - oferuje także elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka oraz skórzaną kierownicę. Ekskluzywny charakter małej lancii w pełni oddaje dopiero najwyższa odmiana - platinium - w wyposażeniu której znalazły się m.in. : klimatyzacja automatyczna, elektrycznie sterowanie tylne szyby, lampy przeciwmgłowe czy 15-calowe obręcze ze stopów lekkich.
Ceny ypsilona na rynku polskim zaczynają się od 44 900 zł. Tyle zapłacić trzeba za podstawową wersję - silver - z silnikiem 1,2 l. Na auto z doładowaną jednostką 0,9 l. - występujące w bogatszej wersji - gold - wydać trzeba 53 900 zł. Najtańszy diesel - również w wersji gold - to wydatek 59 900 zł. Ceny topowej odmiany - platinium - rozpoczynają się od 54 900 zł za auto z benzynowym silnikiem 1,2 l. a kończą na 65 900 zł za samochód z 1,3 litrową jednostką JTD.