Hy-wire - Omega przyszłości?

Hy-wire to nowoczesna koncepcja General Motors, który stara się połączyć najnowsze osiągnięcia techniki motoryzacyjnej w jednym pojeździe. W tym przypadku chodzi o technologię napędów na ogniwo paliwowe połączoną z systemem drive-by-wire. Po raz pierwszy rozwiązanie to zastosowano w prototypie AUTOnomy, zaprezentowanym na początku tego roku. Teraz powstaje kolejny pojazd koncepcyjny wykorzystujący technologię Hy-wire. Po raz pierwszy zobaczymy go na salonie samochodowym w Paryżu pod koniec września. Całkiem możliwe, że nadwozie owego pojazdu jest pierwszą odsłoną nowej generacji Omegi, która niebawem ma zjechać z desek kreślarskich i ujrzeć światło dzienne.

AUTOnomy otworzył drzwi nowym rozwiązaniom - połączenia technologii napędów na ogniwo paliwowe z systemem drive-by-wire. Zapewnia to kierowanie, hamowanie i sterowanie innymi funkcjami samochodu elektronicznie, zamiast mechanicznie, a wszystko to przy wykorzystaniu mocy dostarczanej z silnika zasilanego wodorem. Drive-by-wire montowane były wcześniej jedynie w istniejących już autach produkcyjnych. AUTOnomy to pojazd przypominający płaskie pudełko, lub deskorolkę, gdyż zastosowany układ napędowy i drive-by-wire pozwoliły na maksymalne zmniejszenie gabarytów samochodu. Prototyp zaprezentowany w Detroit wyposażony był w cztery oddzielnie pracujące silniki o mocy 25 kW umieszczone w okolicach każdego z kół.

Reklama

Ta sama "deskorolka" posłużyła jako układ napędowy w nowym prototypie "hy-wire", który zaprezentowany będzie w Paryżu. Tym razem jest to już jednak pojazd poruszający się o własnych siłach. Projektanci i inżynierowie z USA stworzyli dla niego specjalne podwozie oraz system elektryczny, natomiast w niemieckich zakładach w Mainz-Kastel powstał najnowszy układ napędowy GM zasilany wodorem - HydroGen3. Stylistyka nadwozia jest wynikiem współpracy z włoskim biurem projektowym Bertone. Według naszych przypuszczeń może to być pierwsza, robocza wersja designu przyszłej wersji Omegi.

Koncepcyjny "hy-wire" to pojazd luksusowy oddający przestrzeń i widoczność typową dla tego typu aut. Nadwozie mogło powstać w oparciu o fakt, że nie jest potrzebny przedział silnikowy, co dało efekt otwartego auta otwartego od przodu do samego tyłu. Otworzyło to niezliczone możliwości wykorzystania przestrzeni, nie znane we wcześniejszych samochodach, gdzie silnik zajmował zwykle całą przednią część nadwozia.

Specjalnie na okazję Paryskiego salonu przednia i tylna część prezentowanego auta została wykonana z przezroczystych elementów, aby zwiedzający mogli zobaczyć jak wiele miejsca można było pozyskać dzięki połączeniu napędu wodorowego z systemem drive-by-wire. Co ciekawe projektanci od razu wpadli na pomysł, że takie rozwiązanie można swobodnie wykorzystać w praktyce, niepomiernie zwiększając pole widzenia kierowcy dzięki szklanym elementom nadwozia. Teraz silnik nie musi już zasłaniać drogi przed pojazdem co otwiera kolejne możliwości dla rozwoju przyszłych samochodów. Wyobraźmy sobie jak czuć musi się kierowca, przed którym nie znajdują się pedały, deska rozdzielcza, kierownica i silnik, a jedynie wolna przestrzeń nadwozia, a przed nią już tylko droga.

Wszystkie elementy sterujące pojazdem połączono teraz w jednym systemie X-drive, który elektronicznie przyspiesza, skręca, hamuje i sprawia, że kierowca może swobodnie cieszyć się jazdą, używając jedynie jednej ręki do kierowania autem - przy pomocy joysticka.

Obecnie GM jest w posiadaniu ponad 30 patentów przewidujących wprowadzenie technologii Hy-wire nie tylko do dziedzin związanych z motoryzacją.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: układ | napędowy | silnik | Pojazd | omega
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy