Ferrari z napędem na przód!

Czy ferrari może mieć napęd na przednie koła i silnik o mocy 180 KM?

Może, pod warunkiem, że nosi na masce znaczek Abartha i zbudowane jest w oparciu o popularnego "mieszczucha", czyli fiata 500. Na zbliżający się wielkimi krokami salon samochodowy we Frankfurcie Włosi przygotowali coś ekstra dla miłośników obu marek. Na stoisku Abartha pokazany zostanie model 695 Tributo Ferrari, który wyglądem i osiągami nawiązywać ma do produktów legendarnej marki z Maranello.

Do napędu służy 1,4 litrowy, turbodoładowany "benzyniak" dysponujący mocą 180 KM. Moment obrotowy przenoszony jest na koła przednie za pomocą manualnej, zautomatyzowanej przekładni, w której przełożenia zmienia się - podobnie jak w ferrari - łopatkami przy kierownicy. Nawiązań do samochodów spod znaku czarnego konia jest oczywiście więcej.

Reklama

Nadwozie pomalowano na krwistoczerwony kolor Scuderia Ferrari, 17-calowe felgi to mniejsza kopia tych, jakie stosowane są w autach najsłynniejszego włoskiego producenta. We wnętrzu znajdziemy nowe, przygotowane specjalnie z myślą o tej wersji fotele "Abarth Corsa by Sabelt" (wykonane z włókna węglowego, obszyte skórą), które nie tylko zapewniają świetne trzymanie ciała w zakrętach, ale również są lżejsze od standardowych aż o 10 kg.

Dane techniczne nie zostały jeszcze ujawnione, można się jednak spodziewać, że korzystny stosunek mocy do masy uczyni z niewielkiego autka prawdziwą rakietę. Samochód powstać ma w limitowanej ilości egzemplarzy. Każdy z nich otrzyma specjalną tabliczkę z numerem seryjnym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: koła | napęd | Ferrari
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy