Europejczycy będą musieli poczekać

Po długim okresie milczenia Nissan ujawnił pierwsze informacje na temat swojego nowego sportowego wozu.

Będzie on nosił nazwę GT-R i zadebiutuje za niespełna miesiąc na salonie w Tokio.

GT-R to prawdziwa ekstraklasa pojazdów sportowych. Dane techniczne nie zostały jeszcze ujawnione, wiadomo jedynie, że będzie dostępnych kilka wersji różniących się osiągami.

Podano za to cenę. Na rynku japońskim za GT-R trzeba będzie zapłacić przynajmniej 7.8 mln jenów, czyli w przybliżeniu dwa razy tyle ile będzie kosztować nowa impreza WRX STI. A to mówi samo za siebie...

Nie można lekceważyć również dalszych zapowiedzi Japończyków. Grożą oni, że nissan GT-R będzie w stanie ustanowić nowy rekord toru Nurburgring. A dodajmy, że dotychczasowy najlepszy czas ustanowiony fabrycznym, seryjnym samochodem na ponad 20-kilometrowej pętli wynosi 7 minut i 32 sekundy. Rekord należy do porsche GT2, którym jechał specjalista od Nurburgringu, Horst von Saurma.

Pobicie obecnego rekordu jest możliwe, bowiem czas najszybszego dotychczas na Nurburgringu nissana skyline GT-R wynosi 7:38, jest więc gorszy jedynie o 6 sekund.

Po debiucie w Tokio pierwsze nissany GT-R trafią do japońskich klientów jeszcze w tym roku. Na początku 2008 roku pojawi się wersja z kierownicą po lewej stronie, która początkowo będzie dostarczana tylko na rynek amerykański. Europejczycy będą musieli poczekać na GT-R-a do drugiej połowy przyszłego roku.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mus | Nissan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy