"(...) bo ma mercedesa, którym musi IQ uzupełnić"

Wczoraj poruszaliśmy problem zajmowania przez kierowców miejsc parkingowych przeznaczonych dla ludzi niepełnosprawnych.

Artykuł wywołał spory odzew.

Oto jeden z listów o tej tematyce, który trafił do naszej redakcji:

Droga redakcjo. Chciałbym nawiązać do tematu zajmowania miejsc parkingowych przeznaczonych dla inwalidów przez osoby posiadające luksusowe auta.

Otóż, większość ludzi komentujących mój list może powiedzieć, że jestem konfidentem, kapusiem, itd. Niech twierdzą jak chcą, ale jakby oni byli inwalidami (choć ja nie jestem i nie mam nikogo w rodzinie) lub ktoś bliski w rodzinie to by wyklinali osoby w pełni sprawne, parkujące np.porsche na miejscu dla inwalidów.

Kończąc wywody, chciałbym przedstawić pewną sytuację. A więc będąc jakiś czas temu w Raciborzu w nowo wybudowanym supermarkecie i na przed sklepowym parkingu zauważyłem stojącego czarnego mercedesa SLK na niemieckich tablicach rejestracyjnych, który NIE MIAŁ PLAKIETKI ANI INNEGO OZNACZENIA, że pojazdem przyjechała osoba niepełnosprawna lub z osobą niepełnosprawną, a mimo to samochód ten stał na miejscu dla osób niepełnosprawnych.

Reklama

Będąc sfrustrowany tym, ze jakiś "pajac" zaparkował gdzie mu się podobało bo ma mercedesa, którym musi IQ uzupełnić, skorzystałem z okazji widząc radiowóz i podszedłem grzecznie do pana w niebieskim wdzianku. Przedstawiłem mu sytuacje gdzie to auto się znajduje itd, po czym poczekałem chwile, no i mnie zatkało. Policjanci pojechali tam zobaczyć co za auto dokładnie stoi(chyba zobaczyć rarytas na naszych drogach), nie zatrzymując się pojechali dalej.

Moim zdaniem jest to totalna ignorancja przez stróżów prawa,a w końcu oni są od tego by chronić słabszych, którymi niewątpliwie są osoby niepełnosprawne, i stać na straży prawa.

No cóż taka jest właśnie nasza Polska prawa i sprawiedliwa.

A co Ty o tym sądzisz?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy