Miał problem z wjechaniem w bramki na A2. Wydmuchał 2,6 promila

Zatrzymany do kontroli kierowca DAF-a miał problem z wjechaniem w bramki na autostradzie A2. Po przebadaniu okazało się, że mężczyzna jest pijany - alkomat wskazał 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Wielkopolscy inspektorzy ITD z oddziału w Koninie zwrócili uwagę na ciągnik siodłowy z podpiętą naczepą, gdyż "z trudnością wjechał pomiędzy bramki autostradowe w Żdżarach".

Po trzymaniu zestawu okazało się, że należący do ukraińskiego przewoźnika pojazd kierowany jest przez pijanego mężczyznę.

Najpierw "Krokodyle" sami przeprowadzili wstępne badanie trzeźwości. Jego pozytywny wynik sprawił, że na miejsce wezwany został patrol policji. Kolejny pomiar alkomatem potwierdził, że ukraiński szofer znajduje się w stanie po spożyciu alkoholu - miał 2,6 promila w wydychanym powietrzu.

Reklama

Pijany kierowca DAF-a stracił prawo jazdy a za jazdę w stanie nietrzeźwości od 1 stycznia grozi też mandat w wysokości 2500 złotych. Ostatecznie inspektorzy przekazali kierowcę funkcjonariuszom z Komendy Miejskiej Policji w Koninie.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kierowcy ciężarówek | Autostrada A2 | pijani kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama