Sensacja. Polak wygrywa X-Games. Nie wie jak jechał. Zobaczy w telewizji
W Staple Centre w Los Angeles w nocy z niedzieli (31 lipca) na poniedziałek (1 sierpnia) rozgorzała walka o mistrzostwo Ameryki w Endurocrossie.
Po raz pierwszy w historii Endurocross było częścią X - Games (olimpiady sportów ekstremalnych). Wygrał ją Polak Tadeusz Błażusiak, Mistrz Świata, Mistrz Ameryki, Mistrz Europy i pięciokrotny zwycięzca Erzbergrodeo.
W Los Angeles wystąpili wszyscy najlepsi - Geoff Aaron, Mike Brown, Destry Abbott, Justin Soule, Colton Haaker. Ich pasjonującą walkę można było śledzić "live" na kanale ESPN America. Śledząc relację można było się przekonać o ogromnej popularności naszego mistrza. Realizatorzy i komentatorzy jemu poświęcali najwięcej uwagi. Wywiady, skróty z jego startów i akcji mrożących krew w żyłach.
Nowością był fakt, że przesiadł się z dwusuwa na czterosuwa EXC-F 350.
- Mieliśmy kilka końcowych testów i jestem bardzo zadowolony z nowej maszyny - powiedział Błażusia. Jest to naprawdę doskonały motocykl. Pierwsza runda jest zawsze stresująca, a tym bardziej, gdy odbywa się podczas X-Games. Z pewnością będą to wyjątkowe zawody i jestem bardzo zadowolony, że mogę być ich częścią. To jest ogromny "kop" dla enduro.
Organizatorzy nie oszczędzali zawodników, przygotowali tor usłany przeróżnymi przeszkodami, zbudowanymi z pni drzew, opon, luźno rozrzuconych kamieni i pociętych kawałków drewna. Był też basen z wodą i pniakiem, który należało przeskoczyć. Zawodnicy startowali z platformy, jakieś dwa piętra od głównego placu zmagań. Zaraz po jej opuszczeniu był ostry zakręt w prawo. Tutaj było najwięcej kolizji.
Zawodnicy mieli do pokonania sześć okrążeń w kwalifikacjach i osiem okrążeń w finale. W pierwszej rundzie zawodnicy podzieleni zostali na trzy grupy. Pierwszy wyścig wygrał Geoff Aaron (USA), a w drugim najszybszy był Kevin Rookstool (USA). Tadeusz Błażusiak wystąpił w trzecim. Polak został zablokowany w pierwszym wirażu i nim się pozbierał przed nim jechało już sześciu kierowców. Ostro rozpoczął pogoń, ale na jednej z przeszkód zaliczył wywrotkę i spadł na ósmą pozycję. Prowadzący od startu Miki Brown na przedostatniej przeszkodzie miał również wywrotkę i został wyprzedzony przez dwóch zawodników. Ci z kolei na ostatniej przeszkodzie przed metą również się rozłożyli i Brown pierwszy minął linię mety. Polak był trzeci.
W wyścigu LCQ (wyścig ostatniej szansy - dwa biegi, z których dwóch zawodników kwalifikowało się do finału) Tadeusz już nie dał się zablokować. Po zjeździe z platformy, był pierwszy w wirażu. Miał tylko jedno potknięcie w kamienistym sektorze. Zahaczył podnóżkiem o głaz, przy którym był zwrot o 180 stopni. Tylko na chwilę prowadzenie objął Jacob Argubright. Polak szybko go wyprzedził i z każdym okrążeniem zwiększał przewagę.
W finale zawodnicy mieli do pokonania 8 okrążeń. Błażusiak zablokowany w pierwszym wirażu pierwsze okrążenie pokonywał na szóstej pozycji. Prowadził Rookstool z Brownem. Na trzecim okrążeniu Polak był czwarty i przez dwie kolejne pętle toczył niesamowitą walkę z Brownem, łokieć w łokieć. Prowadził Aaron, który na szóstym okrążeniu zaklinował się w głazach ukrytych za pniakiem drzewa. Polak objął prowadzenie i niezagrożony minął linię mety.
Jak to robisz, że tak szybko pokonujesz przeszkody? - zaraz za metą zapytała go reporterka ESPN America. - Muszę zobaczyć w telewizji - padła odpowiedź - gdyż decyzje podejmuję w ułamku sekundy i w pewnym sensie automatycznie. Trochę zajęło mi czasu, by wedrzeć się do finału, ale jestem niezmiernie szczęśliwy.
Wyniki X-Games Enduro X 2011
1. Tadeusz Błażusiak (Polska) - 546,439
2. Mike Brown (USA) - 560,93
3. Justin Soule (USA) - 573,448
4. Joakim Ljunggren (Szwecja) - 581,829
5. Geoff Aaron (USA) - 588,979
6. Destroy Abbot (USA) - 592,518