Nowy rower wodorowy z Polski. Zatankujesz w kilka sekund i masz 60 km zasięgu
Polska firma Groclin zaprezentowała pierwszy w kraju rower napędzany wodorem. Zasięg do 60 km, tankowanie w kilka sekund i brak ładowania baterii. Kto może skorzystać na tym rozwiązaniu?
Spis treści:
- Prototyp roweru wodorowego od Groclin. Co o nim wiemy?
- Technologia wodorowa w rowerze. Jak to działa?
- Wodór do roweru można produkować lokalnie
- Jaka jest żywotność rowerów na wodór?
Prototyp roweru wodorowego od Groclin. Co o nim wiemy?
Rower opracowany przez Groclin to jednoślad wspomagany silnikiem elektrycznym, ale zasilanym nie z baterii, a z ogniwa paliwowego. Energia elektryczna powstaje w wyniku reakcji wodoru z tlenem. Taka konstrukcja eliminuje konieczność ładowania akumulatora.
Rower osiąga zasięg do 60 km na jednym naboju wodoru. Sama wymiana naboju trwa kilka sekund i nie wymaga żadnych narzędzi. Pojazd zaprojektowano z myślą o sektorze B2B - jego konstrukcja ma zwiększoną odporność na uszkodzenia mechaniczne i zmienne warunki pogodowe. Producent zapewnia, że rower działa niezawodnie także w temperaturach ujemnych.
Groclin kieruje swoją ofertę do przedsiębiorstw, firm kurierskich, operatorów flot rowerowych oraz samorządów. Cena jednego egzemplarza w ofercie firmy w wersji sharingowej waha się od 12 do 20 tys. zł netto - w zależności od specyfikacji.
Technologia wodorowa w rowerze. Jak to działa?
W prezentowanym modelu źródłem zasilania jest niewielkie ogniwo paliwowe. W rowerze nie ma akumulatora litowo-jonowego - zamiast tego zamontowano butlę o pojemności około 20 g wodoru, sprężonego do maks. 10 barów. Wodór reaguje z tlenem z powietrza, a powstała energia zasila silnik elektryczny.
Butla z wodorem przypomina półlitrową butelkę i może być wymieniona w kilka sekund. To znacząco skraca czas przygotowania pojazdu do jazdy w porównaniu do kilkugodzinnego ładowania baterii w standardowym e-rowerze.
Wodór do roweru można produkować lokalnie
Zaletą roweru Groclin jest niezależność od publicznej infrastruktury do tankowania. Wystarczy własny hydrolizer - urządzenie, które z wody destylowanej i energii elektrycznej wytwarza wodór. Proces nabijania jednej kapsuły trwa do 5 godzin. Dzięki zastosowaniu odnawialnych źródeł energii, możliwa jest produkcja tzw. zielonego wodoru.
Rower może być więc ładowany wewnętrznie w firmie lub magazynie, bez konieczności budowy zewnętrznych stacji tankowania.
Jaka jest żywotność rowerów na wodór?
Groclin podaje, że żywotność roweru wynosi do 10 lat - to około cztery razy więcej niż przeciętny e-rower z baterią. Dodatkowo cały system jest bezobsługowy z punktu widzenia użytkownika końcowego. Koszt przejechania 60 km, przy lokalnej produkcji wodoru, wynosi średnio ok. 2 zł.
Firma zapowiada rozwój kolejnych modeli - m.in. rowerów cargo i pojazdów kurierskich. Trwają również rozmowy dotyczące uruchomienia produkcji w Polsce. Obecnie rowery powstają w Bułgarii we współpracy z firmą HydroRide Europe AG.
