Team Renault nieatrakcyjny dla kierowców?

Po Adrianie Sutilu, tym razem Timo Glock stawia pod dużym znakiem zapytania atrakcyjność stajni Renault dla ścigających się w Formule 1.

Nadal nie milkną spekulacje na temat przyszłości rosyjskiego kierowcy zespołu Renault Witalija Pietrowa. Wydawać by się mogło, że po dobrych występach w Niemczech i na Węgrzech, sytuacja Rosjanina uległa poprawie. Tymczasem znów media donoszą o kolejnych kierowcach, którzy mieliby zastąpić Rosjanina w przyszłym roku. Kilkanaście dni wstecz prasa rozpisywała się o ewentualnym przejściu do zespołu Renault Adriana Sutila z teamu Force India. Młody Niemiec szybko uciął plotki, mówiąc w jednym z wywiadów że Renault, jest gorszym zespołem od Force India i mało atrakcyjnym miejscem pracy. W podobnym tonie wypowiada się Timo Glock na co dzień jeżdżący w barwach Virgin Racing. Niemiec również był kojarzony z ekipą Renault. Nic z tych spekulacji najprawdopodobniej nie wyjdzie, a Glock zostanie na przyszły sezon w zespole Virgin Racing.

Reklama

"Zawsze podkreślałem, że moją ambicją jest praca w teamie, który ciągle dąży do poprawy. Gdybym nie dostrzegał takiej w Virgin, wtedy stałoby się to dla mnie frustrujące. Podobnie zresztą jak dla każdego kierowcy. Tak jednak nie jest w Virgin, a w najbliższej przyszłości czekają nas wielkie kroki i postęp. Jestem związany z zespołem długoterminową umową i jestem zdecydowany pomóc mu w przejściu na wyższy poziom. Całym sobą jestem z Virgin Racing i nie brakuje mi tu motywacji. Wpływa na to dotychczasowy postęp poczyniony przez zespół, którego kontynuację będzie widać w pozostałych siedmiu wyścigach tego sezonu" - powiedział Glock.

Tymczasem Renault, pomimo nakazu Międzynarodowej Federacji Sportów Motorowych o zawieszeniu wszelkich prac w strukturach F 1 w okresie wakacyjnym, zmodernizował aerodynamiczny tunel do testowania bolidów. Dotychczasowy był przystosowany do prac nad bolidem w skali 1:50. Przepisy mówią o tym, iż auta można testować w tunelu, gdzie skala bolidu nie może przekraczać 1:60. Zespół Renault zamierza maksymalnie wykorzystać ten punkt regulaminu.

"W letniej przerwie usprawnimy nasz tunel do tego stopnia, że będzie mógł dokonywać pomiarów w skali najwyższej z dopuszczalnych" - powiedział szef zespołu Eric Boullier w "Auto Plus".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy