Szefowie BMW tłumaczą klęskę

Koniec sezonu był fatalny dla Roberta Kubicy i BMW Sauber. W ostatnim starcie Polak stracił 3. pozycję w klasyfikacji kierowców. - Wszyscy w zespole chcieliby zapomnieć o tym wyścigu - powiedział Willy Rampf, dyrektor techniczny teamu dla strony internetowej zespołu.

- W przypadku Roberta trochę ryzykownie zagraliśmy na starcie z oponami na suchą nawierzchnię. Niestety, tor był zbyt mokry. Dlatego też natychmiast zjechał na zmianę opon, ale w efekcie znalazł się na końcu stawki. A tam nie mógł wiele zdziałać. Nick stracił pozycję już na starcie. Nawet zjazd do boksu pod koniec wyścigu wcześniej niż inni nie zmieniło sytuacji. Podsumowując, sezon był dla nas bardzo udany i nie zmieni tego wynik w tym wyścigu. Gratulacje dla Lewisa Hamiltona i dla Ferrari za zdobycie tytułów.

Niewiele do dodania miał Mario Theissen, dyrektor BMW Motorsport. Podobnie jak w ubiegłym roku, końcówka była dramatyczna - przyznał. - Lewis Hamilton zapewnił sobie tytuł dosłownie na ostatnich metrach wyścigu. Gratulacje, również dla Ferrari! Dla naszego zespołu było to jednak bardzo słabe zakończenie tak doskonałego sezonu.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy