Odrodzenie Ferrari, dramat BMW!

Zakończył się drugi, piątkowy trening przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Malezji.

W dobrych humorach kończyli go kierowcy Ferrari; najszybszy był Kimi Raikkonen (1:35.707), a tuż za nim uplasował się Felipe Massa (1:35.832).

Dobrą formę z Australii potwierdził Sebastian Vettel (Red Bull), który był trzeci. Niemiec wyprzedził Nico Rosberga (Williams) i swojego kolegę z drużyny, Marka Webbera. Liderzy klasyfikacji kierowców, zawodnicy Brawn GP, Jenson Button i Rubens Barichello zostali sklasyfikowani odpowiednio na 7. i 6. miejscu.

11. miejsce zajął Lewis Hamilton, 15. był Fernando Alonso. Bardzo słabo spisali się kierowcy BMW. Robert Kubica miał 17. czas, a Nick Heidleld - ostatni! Niemiec stracił do Raikkonena kolosalne 2.2 s. Kubica nie był wiele lepszy, jego okrążenie był wolniejsze o 1.5 s.

Reklama

Z kolei w pierwszym treningu najszybszy był Nico Rosberg, który uzyskał czas 1.36,260, wyprzedzając o 0,045 s kolegę z zespołu Japończyka Kazukiego Nakajimę. Odpowiednio trzeci i czwarty wynik odnotowali zwycięzca niedzielnej GP Australii Brytyjczyk Jenson Button - 0,170 s oraz drugi w Melbourne Brazylijczyk Rubens Barrichello - 0,227 s (obaj Brawn GP).

Za nimi zostali sklasyfikowani dwaj zawodnicy Ferrari: piąty był ubiegłoroczny wicemistrz świata Brazylijczyk Felipe Massa - 0,301 s, a szósty mistrz z 2007 roku Fin Kimi Raikkonen - 0,368.

Broniący tytułu Brytyjczyk Lewis Hamilton z McLaren-Mercedes został sklasyfikowany na siódmej pozycji ze stratą 0,439 s.

Na dalszych pozycjach znaleźli się kierowcy BMW-Sauber: Robert Kubica był 13. - 0,799 s, a Niemiec Nick Heidfeld 18. - 1,380 s.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy