"Może nie zabraknie punktu"

Robert Kubica zajął szóste miejsce w Grand Prix Chin, przedostatniej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1.

- Wyścig poszedł mi całkiem nieźle, choć wynik kwalifikacji miał znaczenie - powiedział Polak. Kierowca BMW Sauber startował przecież dopiero z 11. pozycji. - Dzisiaj samochód, podobnie jak w sobotę, nie sprawował się tak, jak oczekiwałem, dlatego trzeba się cieszyć z cennych punktów. Są one bardzo ważne, jeśli chcemy utrzymać trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców - dodał.

Wyścig w Szanghaju wygrał Brytyjczyk Lewis Hamilton z McLarena-Mercedesa, który wyprzedził Brazylijczyka Felipe Massę i Fina Kimiego Raeikkoenena. Kierowcy Ferrari na siedem okrążeń przed końcem zamienili się miejscami, kiedy Massa, mający jeszcze szansę na tytuł mistrza świata, wyprzedził kolegę z zespołu.

Reklama

Miejsce wyżej od Kubicy, który walczy o miejsce na podium, zajął Nick Heidfeld z BMW Sauber. Kierownictwo tego zespołu nie zdecydowało się jednak "nakazać" Niemcowi, aby przepuścił Polaka. - Miejmy nadzieję, że nie zabraknie punktu - powiedział krakowianin, który w klasyfikacji generalnej wyprzedza Raeikkoenena o sześć "oczek".

Polsat Sport
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy