Kubica na 20. miejscu...
Podczas ostatniego tegorocznego wyścigu w Brazylii uwaga wszystkich skupi się głównie na trójce kierowców walczących o mistrzostwo.
Zespól Roberta Kubicy BMW Sauber z bezpieczną przewagą utrzymuje swoją drugą pozycję w klasyfikacji konstruktorów.
Po technicznych chochlikach, które nękały ekipę przez ostatnie trzy weekendy Grand Prix, zespół ma nadzieję na zakończenie swojego drugiego sezonu w F1 mocnym, końcowym akcentem.
Wczoraj podczas pierwszego treningu na torze Interlagos panowały trudne, deszczowe warunki. Kierowcy jeździli mało, a Robert Kubica był jednym z czterech zawodników, którzy nie wykonali nawet jednego okrążenia pomiarowego.
Druga sesja odbywała się już na suchym torze, choć od początku do końca w okolicach idealnej linii przejazdu widoczne były wilgotne plamy. Przez długi czas najszybszy w tych warunkach był Polak, ale w ostatnich minutach naszego kierowcę wyprzedziło pięciu rywali.
Trzecią, dzisiejszą serię wygrał Brazylijczyk Felipe Massa (Ferrari). Robert Kubica (BMW-Sauber) miał 20. czas. Drugi był lider klasyfikacji generalnej Brytyjczyk Lewis Hamilton (McLaren), a trzeci Fin Kimi Raikkonen (Ferrari). Obrońca tytułu mistrza świata Hiszpan Fernando Alonso (McLaren) miał ósmy czas.
W pierwszej sesji nie jeździliśmy ponieważ prognozy mówią, że dalsza część weekendu w Brazylii będzie już sucha - powiedział Robert Kubica.
Nie było więc sensu dostrajać samochodu na deszcz i zespół zadecydował, że zostaniemy w garażu. Druga sesja była trochę lepsza. Na początku jeszcze było mokro, ale wkrótce tor zaczął wysychać. Dzięki temu dosyć długo testowaliśmy opony i jest dobrze. Nowa nawierzchnia jest bardzo udana. Zazwyczaj po wylaniu nowego asfaltu wyboje są jeszcze większe, ale tutaj jest inaczej - jakbyśmy jeździli po nowym torze. Nie ma praktycznie żadnych dziur i nierówności. Mam nadzieję, że czeka nas bezproblemowy weekend i będę w stanie dojechać do mety przynajmniej na piątym miejscu.
