Kubica 5. Fuksem? Jak myślisz?

Hiszpan Fernando Alonso z teamu Ferrari wygrał w niedzielę wyścig o Grand Prix Korei, 17. z 19 eliminacji mistrzostw świata Formuły 1, dzięki czemu został liderem klasyfikacji kierowców.

Piąte miejsce na torze Yeongam zajął Robert Kubica (Renault).

Alonso wyprzedził Brytyjczyka Lewisa Hamiltona z ekipy McLaren-Mercedes oraz kolegę z zespołu Brazylijczyka Felipe Massę. Wyścigu nie ukończyły obydwa bolidy Red Bull-Renault, prowadzone przez dotychczasowego lidera MŚ Australijczyka Marka Webbera (wypadł z toru i rozbił się) i prowadzącego w GP Korei od startu Niemca Sebastiana Vettela (defekt).

Kubica zdobył w niedzielę dziesięć punktów i z dorobkiem 124 pkt awansował z ósmego na siódme miejsce w MŚ kierowców, zamieniając się pozycjami z Niemcem Nico Rosbergiem z Mercedes GP-Petronas (122 pkt).

Reklama

A oto co powiedział po wyścigu w Korei Robert Kubica: Piąte miejsce oznacza dobre punkty dla zespołu. To nagroda za wszystkie nasze wysiłki w ten weekend. To był długi, trudny wyścig. Pierwsza część była dla mnie bardzo trudna, bo miałem spore problemy z rozgrzaniem opon. . Nie miałem żadnej przyczepności i nie mogłem naciskać. Po prostu koncentrowałem się na utrzymaniu samochodu na torze. W drugiej części tempo było już dobre i udało się zyskać wiele pozycji. Ważne było, aby oszczędzać opony przejściowe i zachować je w tak dobrym stanie, jak się da, aby skorzystać na tym na ostatnich kółkach. A więc wszystko dobre co dobrze się kończy.

Wczoraj Kubica w kwalifikacjach był 8. Najszybszy był Niemiec Sebastian Vettel z Red Bull-Renault. Vettel wyprzedził kolegę z zespołu Australijczyka Marka Webbera oraz Hiszpana Fernando Alonso z Ferrari.

Takiej kolejności nikt w naszym konkursie nie typował.

Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów oraz już niebawem... samochód na weekend z pełnym bakiem! Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy