Formuła 1 - McLareny z lepszym silnikiem

Zmiana dostawcy silników z Mercedesa na Hondę nie wyszła McLarenowi na dobre. Japończycy zapewniają jednak, że udoskonalili swoją jednostkę napędową.

Szef działu sportowego Hondy Yasuhisa Arai oficjalnie potwierdził przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Belgii, że japoński koncern w przerwie wakacyjnej poprawił silnik wykorzystywany przez team Formuły 1 McLaren.

McLaren, który silniki Hondy montuje w swoich bolidach od początku tegorocznego sezonu (wcześniej przez 10 lat team korzystał wyłącznie z jednostek napędowych Mercedesa), narzeka na motory japońskiego koncernu.

Kierowcy ekipy z Woking Hiszpan Fernando Alonso i Brytyjczyk Jenson Button twierdzą, że jednostka Hondy jest najsłabszą z sezonie 2015, osiągami i trwałością ustępuje wszystkim innym. Alonso, który przeszedł do McLarena z Ferrari po to, aby walczyć o tytuł mistrza świata, w żadnym z dziesięciu dotychczas rozegranych wyścigach Grand Prix nie stanął na podium i w klasyfikacji generalnej jest na odległej, 15. pozycji. Jeszcze gorzej wypada Button, który jest 17.

Reklama

"Nie wprowadzimy od razu wszystkich modernizacji przed wyścigiem w Belgii. Nowości będą się systematycznie pojawiały przed każdym startem w sezonie, pod koniec obaj kierowcy McLarena powinni być konkurencyjni do rywali" - planuje Arai.

Według nieoficjalnych informacji, Honda zmodernizowała m.in. komorę spalania, układ dolotowy i wydechowy oraz skrzynię biegów. Teraz silnik ma osiągami być zbliżony do jednostki Ferrari.

Ze względu na przekroczenie zakresu poprawek, jakie dopuszcza regulamin F1, Alonso i Button otrzymają w Belgii kary cofnięcia na starcie niedzielnego wyścigu.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Formuła 1 | McLaren Automotive | Honda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy