Force India może mieć kłopoty

Współwłaściciel zespołu Formuły 1 Force India, hinduski biznesmen Vijay Mallya, który w połowie kwietnia został aresztowany w Londynie na podstawie międzynarodowego listu gończego wydanego przez władze Indii, nie będzie deportowany.

Orzeczenie o całkowitym wstrzymaniu możliwości ekstradycji Mallya do Indii wydał we wtorek sąd magistracki w Westminsterze.

"Uznano, że nie ma żadnych dowodów na to, aby Vijay Mallya rzeczywiście dopuścił się czynów podlegających odpowiedzialności karnej" - skomentowała orzeczenie obrońca Hindusa adwokat Clare Montgomery. 

W Indiach Mallya jest podejrzany o nielegalny zabór około 1,4 mld dolarów należących do linii lotniczych Kingfisher Airline, których był właścicielem. Po ogłoszeniu ich upadłości, organy podatkowe wszczęły postępowania karno-skarbowe przeciwko biznesmenowi, który - aby uniknąć ewentualnego procesu i skazania prawomocnym wyrokiem - w 2006 roku opuścił kraj i osiedlił się w Anglii.

Reklama

Władze Indii wcześniej kilka razy wystawiały za nim listy gończe oraz występowały o ekstradycję, ale dotychczas nigdy do niej nie doszło. Tym razem wniosek także został odrzucony.

Kierowcami zespołu Force India w sezonie 2018 będą Meksykanin Sergio Perez i Francuz Esteban Ocon.

W sezonie 2017 w rywalizacji konstruktorów team uplasował się w Formule 1 na czwartej pozycji.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy