Flavio Briatore: To fałszywa Formuła 1

Flavio Briatore szef ekipy Renault, kolejny raz skrytykował obecny system zarządzania F1. Włoski przedsiębiorca, w dosadny sposób podsumował tegoroczne zmagania kierowców, używają słów "fałszywa Formuła 1".

W ten sposób Briatore odniósł się do zawiłości regulaminowych i nowinek technicznych, które zagościły w tym roku na torach F1.

Włoch Flavio Briatore słynie z ostrego języka. Słynie również z tego, że jest jednym z największych oponentów szefa Światowej Federacji Sportów Motorowych ( FIA ) Maxa Mosleya i jego polityki regulaminowej. Briatore nie ukrywa także swojej niechęci do sposobu prowadzenia F1 przez szefa Berniego Ecclestone'a. Wyraz temu dał w swoich ostaniach krytycznych wypowiedziach, które przytacza włoska prasa.

"Ktoś używa systemu KERS (system odzyskiwania energii), ktoś nie, ktoś używa dyfuzorów, ktoś nie. Tak nie może być! W ten sposób nasze wyścigi stają się chaotyczne i niezrozumiałe dla sporej części widzów. To jest fałszowanie F1. Mamy w tym sporcie wszystko co można sprzedać ludziom. Począwszy od wielkich prędkość, do światowych gwiazd kina, muzyki czy polityki, którzy goszczą na wyścigach F1. Trzeba z tego zrobić większe przedstawienie, a mniej politykować. W tej materii musimy poprawić wszystkie aspekty. Formuła potrzebuje więcej energii i witalności. Przede wszystkim mistrzostwa muszą być tak skonstruowane regulaminowo, aby były interesujące. Nie może być tak, że tytuł mistrza świata rozstrzyga się w połowie sezonu. Potrzeba takich zmian, które zagwarantują emocje do samego końca, gdzie o światowy prymat będzie rywalizować trzech, czterech kierowców" - wyjaśnia w La Gazzetta dello Sport Flavio Briatore.

Reklama

Briatore w swoich wypowiedziach nawiązał także do regulaminu, który według słów Włocha jest mało czytelny i przejrzysty.

" Regulamin, który obowiązuje, jest za bardzo skomplikowany i nastarcza wielu problemów. W tym roku wydaliśmy mnóstwo pieniędzy na różnych geniuszy i jesteśmy w miejscu, gdzie byliśmy na początku sezonu. Musimy zacząć myśleć przyszłościowo, inaczej ten sport nie będzie się rozwijał. Trzeba wyjść z ofertą do krajów, gdzie są pieniądze, gdzie są sponsorzy, takie powinny być nasze założenia. Powtarzam jeszcze raz: mniej polityki w boksach, więcej przedstawienia na torze" - zakończył Flavio Briatore.

Robert Galiński

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy