F1: 20-latek czeka na debiut

Sebastian Buemi od tego sezonu będzie kierowcą teamu Scuderia Toro Rosso. 20 - letni Szwajcar przyznaje, że awans do Formuły 1 jest spełnieniem jego największych marzeń.

- F1 to najwyższy poziom na świecie - powiedział kierowca. - To, że się tu znalazłem to spełnienie moich marzeń, przygotowywałem się do tego przez całe życie, jestem bardzo szczęśliwy, że wraz ze złożeniem podpisu pod kontraktem z Toro Rosso stałem się częścią tych wspaniałych zawodów.

Debiutant zdaje sobie sprawę z presji jaka będzie na nim ciążyła, ale nie boi się jej: - Zawsze sobie powtarzam, jeżeli coś robisz to rób to dobrze i w dalszym ciągu zamierzam trzymać się mojego motta. Zdaję sobie sprawę z tego, że presja w F1 jest ogromna, ale nie przeszkodzi mi w odnoszeniu sukcesów, poza tym presja jest integralną częścią tego sportu - mówił. - Mój młody wiek również nie będzie miał wpływu na wyniki, chcę się ścigać i rywalizować, dla mnie to bez znaczenia czy w bolidzie przede mną będzie 25-latek czy 40-latek.

Reklama

- Już niebawem odbędzie się pierwsze Grand Prix nowego sezonu i jestem przekonany, że czas jaki do niego pozostał wykorzystam wraz z zespołem do perfekcyjnego przygotowania się. W Australii pokażę, na co mnie stać - zakończył.

ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy