Dyrektor Renault: Kubica pokazał potencjał

Wyścig o Grand Prix Bahrajnu nie był zbyt udany dla teamu Renault. Robert Kubica zajął 11. miejsce, a Witalij Pietrow z powodu awarii bolidu musiał się wycofać z rywalizacji.

Robert Kubica zajął 11. miejsce w wyścigu o GP Bahrajnu
Robert Kubica zajął 11. miejsce w wyścigu o GP BahrajnuAFP

Lech pokonał Górnika

3. kolejka OE: Lech Poznań - Górnik Zabrze 4:1 Fot. Łukasz GrochalaAgencja Przegląd Sportowy
3. kolejka OE: Lech Poznań - Górnik Zabrze 4:1 Fot. Łukasz GrochalaAgencja Przegląd Sportowy
3. kolejka OE: Lech Poznań - Górnik Zabrze 4:1 Fot. Łukasz GrochalaAgencja Przegląd Sportowy
3. kolejka OE: Lech Poznań - Górnik Zabrze 4:1 Fot. Łukasz GrochalaAgencja Przegląd Sportowy
3. kolejka OE: Lech Poznań - Górnik Zabrze 4:1 Fot. Łukasz GrochalaAgencja Przegląd Sportowy
3. kolejka OE: Lech Poznań - Górnik Zabrze 4:1 Fot. Łukasz GrochalaAgencja Przegląd Sportowy
3. kolejka OE: Lech Poznań - Górnik Zabrze 4:1 Fot. Łukasz GrochalaAgencja Przegląd Sportowy
3. kolejka OE: Lech Poznań - Górnik Zabrze 4:1 Fot. Łukasz GrochalaAgencja Przegląd Sportowy
3. kolejka OE: Lech Poznań - Górnik Zabrze 4:1 Fot. Łukasz GrochalaAgencja Przegląd Sportowy
3. kolejka OE: Lech Poznań - Górnik Zabrze 4:1 Fot. Łukasz GrochalaAgencja Przegląd Sportowy

"Robert Kubica pokazał potencjał bolidu w drugiej części kwalifikacji. Podczas wyścigu, mimo że został staranowany na pierwszym okrążeniu i spadł niemal na koniec stawki, jechał bezbłędnie" - ocenił na oficjalnej stronie zespołu Renault dyrektor techniczny James Alisson.

"Robert spełnił nasze oczekiwania. Mobilizuje nas, jest przygotowany do pracy tak mocno jak my. Ma wiele konstruktywnych pomysłów w obszarach, które wymagają poprawy. To fantastyczne, że mamy kierowcę, który zapewnia wysokie standardy dla nas i dla siebie" - dodał Alisson.

"Natomiast Witalij wykonał dokładnie to, o co go prosiliśmy. Miał pecha do pogody podczas testów i nie przejechał zbyt wielu okrążeń na suchym torze. Mimo to, bez problemów awansował do drugiej części kwalifikacji. Był nieco zawiedziony czasem, który uzyskał w Q2. Jednak jak na debiutanta spisał się dobrze. Świetnie wystartował i był na dobrej drodze, by w swoim pierwszym starcie w Formule 1 zdobyć punkty. Jednak kłopoty z zawieszeniem sprawiły, że musiał wycofać się z rywalizacji. Uszkodzeniu uległy śruby pod wpływem dużego ciężaru wypełnionego paliwem bolidu. O dalszej jeździe nie było mowy. Robert preferuje nieco inną wysokość jazdy i ten problem go ominął. Żałujemy, że nie odkryliśmy tej wady wcześniej. Te części zostaną na pewno zmodyfikowane, żeby taka sytuacja się już nie powtórzyła" - tłumaczył dyrektor techniczny ekipy Renault.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas