Alonso rezygnuje z GP Monako. Wybiera Indy 500

Dwukrotny mistrz świata Formuły 1 Fernando Alonso nie wystartuje w zaplanowanym na 28 maja Grand Prix Monako. Hiszpański kierowca teamu McLaren tego dnia weźmie udział w słynnych zawodach Indianapolis 500.

Celem Alonso jest skompletowanie tzw. "potrójnej korony". Składają się na nią zwycięstwa w GP Monaco, Indianapolis 500 i słynnym 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Dokonał tego tylko jeden kierowca - Brytyjczyk Graham Hill. GP Monako wygrał pięciokrotnie (1963, 1964, 1965, 1968, 1969), Indianapolis 500 w 1966 roku, a 24h Le Mans w 1972.

"Nie wiem kiedy wystartuję w Le Mans, ale liczę, że pewnego dnia to się stanie. Mam dopiero 35 lat i jeszcze mnóstwo czasu przed sobą" - powiedział Alonso.

Mistrz świata z 2005 i 2006 roku w GP Monako triumfował dwukrotnie - w 2006 i 2007 roku.

Reklama

McLaren na tor w stanie Indiana wróci po 38 latach przerwy. Bolid dla Alonso powstanie przy współpracy z zespołem Andretti Autosport, a napędzał go będzie silnik Hondy.

Indianapolis 500 to najbardziej prestiżowy wyścig w USA. Okrążenia kierowcy pokonują ze średnią prędkością przekraczającą 370 km/h. Rozgrywany jest od 1911 roku, a zwycięzca zamiast szampana otrzymuje butelkę... mleka.

Włodarze McLarena nie zdecydowali jeszcze kto zastąpi Alonso w Monako.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy