Afera wokół skrzydła McLarena
Ekipy Ferrari i Red Bulla wystąpiły do FIA z pytaniem o legalność skrzydła nowego bolidu McLarena. Martin Whitmarsh, szef McLarena odpiera zarzuty - poinformował "Daily Telegraph".
Według szefa Red Bulla Christiana Hornera innowacyjny system konstrukcji zastosowanej przez McLarena pozwala osiągnąć prędkość o 10 km/h większą na długiej prostej.
"Mają szczelinę, która pozwala wykręcić lepszą prędkość. Myślę, że ta sprawa zostanie rozwiązana przed pierwszym wyścigiem. Wysłaliśmy prośbę o to do FIA, chociaż jeśli mam być szczery, to powiem, że bardziej zainteresowana ta sprawa jest ekipa Ferrari" - relacjonował Horner.
Szef McLarena Martin Whitmarsh zapewnił, że jest całkowicie przekonany, że jego zespół nie łamie regulaminu. Przypomniał, że jego inżynierowie kontaktowali się w tej sprawie z Charlie Whitingiem, stojącym na czele departamentu technicznego FIA. Whitmarsh dodał, że rozmawiał w czwartek rano z przedstawicielami Ferrari, którzy zapewnili go, że nie wiedzą o żadnym proteście.