Rondo "5 w 1" to zmora kierowców. Czy jest czego się obawiać?
W Wielkiej Brytanii można znaleźć bardzo nietypowe rondo. Choć zdaniem wielu kierowców należy ono do najtrudniejszych skrzyżowań na świecie, to okazuje się, że jest bardzo bezpieczne.
Swindon nie należy do najbardziej znanych miast Wielkiej Brytanii, choć jego okolice powinny nam się kojarzyć. Hrabstwo Wiltshire, w którym znajduje się miasto, znane jest z budowli megalitycznej Stonehenge. Jest jednak jedna rzecz, która czyni z tego liczącego ok. 185 tys. mieszkańców miasta naprawdę wyjątkowe. A jest nią rondo.
Brytyjczycy są fanami tego typu skrzyżowań, ale to, które można znaleźć we wspomnianym Swindon wyróżnia się nie tylko na tle krajowym, ale również światowym. I to do tego stopnia, że otrzymało określenie "Magiczne rondo". Stało się ono atrakcją turystyczną, a napis "The Magic Roundabout" możemy znaleźć nawet na znakach drogowych.
Otwarte w 1972 roku skrzyżowanie wyróżnia się tym, że składa się rondo znajdujące się na środku otoczone jest pięcioma mniejszymi rondami. Na każdym mniejszym skrzyżowaniu znajdziemy drogę zjazdową. Ruch poprowadzony jest w obie strony - w efekcie ruch na zewnętrznych częściach tej konstrukcji toczy się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a na częściach wewnętrznych w kierunku przeciwnym. Za projekt odpowiada inżynier Frank Blackmore z Brytyjskiego Laboratorium Badań Transportu i Dróg. Na tej dość nietypowej konstrukcji nie znajdziemy sygnalizacji świetlnej.
Rondo z pewnością może wzbudzać niepokój czy wręcz przerażenie, szczególnie wśród kierowców, którzy nie mieszkają w okolicy i wcześniej nie mieli z nim stycznością. Wystarczy wspomnieć, że w 2007 roku zostało ono wybrane przez czytelników Auto Express jako jedno z najgorszych skrzyżowań na świecie. Mieszkańcy Swindon radzą sobie z nim jednak naprawdę całkiem nieźle. Z drugiej strony mieli ponad 50 lat, by się przyzwyczaić. I tutaj pojawia się pytanie, dlaczego rondo nie zostało zmienione na bardziej "normalną" konstrukcję.
Oczywiście ważnym czynnikiem jest fakt, że dość nietypowe rondo generuje ruch turystyczny. Rzecznik Rady Miejskiej Swindon stwierdził nawet jakiś czas temu, że bez "Magicznego Ronda" miasto nie byłoby sobą - informował tygodnik Wiltshire Times. Ważniejsze jest jednak, że to rozwiązanie okazuje się po prostu bardzo bezpieczne. Według portalu dangerousroads.org doszło w ciągu 25 lat doszło na nim do 14 poważnych wypadków i nieco ponad 100 mniejszych. W 2010 roku natomiast National Cooperative Highway Research Program stwierdził, że rondo zmniejsza liczbę wypadków z obrażeniami o trzy czwarte. Powód jest oczywisty - na tak skomplikowanym skrzyżowaniu kierowcy jadą wolno i uważnie.