​Większość Polaków nie wie o dotacjach na samochody elektryczne

Jedynie 34 proc. ankietowanych słyszało o możliwości uzyskania dotacji na leasing bądź wynajem długoterminowy - to jeden z wyników zawartych w raporcie opublikowanym przez InsightOut Lab i Volkswagena.

Z badań przeprowadzonych przez InsightOut Lab wynika, że większość ankietowanych nie ma pojęcia o istnieniu rządowych dotacji pochodzących z programu "Mój Elektryk", a które dotyczą dofinansowania leasingu lub wynajmu długoterminowego. Jedynie 34 proc. respondentów wie o takiej możliwości.

Dodatkowo, tylko 13 procent respondentów trafnie określiło "widełki" w których mieszczą się miesięczne oszczędności płynące z dofinansowania. Prawie połowa ankietowanych stawiała na przedział między 100 a 200 złotych, a 37 proc. na kwoty w wysokości od 200 do 400 złotych. Okazuje się, że według leasingodawców dotacje przekładają się na oszczędności rzędu 300-800 złotych.

Reklama

Raport informuje również, że kwota rzędu 300-800 zł dla 36 proc. ankietowanych byłaby na tyle zachęcająca, że zdecydowaliby się na zakup samochodu elektrycznego. Jednak dla prawie tak samo licznej grupy taka kwota byłaby niewystarczająca - ok. 35 proc. nie wybrałaby auta elektrycznego. 29% respondentów wahało się z odpowiedzią.

Kolejną kwestią zbadaną przez zespół z InsightOut Lab była przychylność badanych do kupna auta elektrycznego ze względu na koszty użytkowania. 41 proc. ankietowanych przyznała, że zakupiłaby "elektryka", gdyby pochłaniał on mniej lub tyle samo środków co samochód wyposażony w silnik spalinowy. Tylko 24% wskazuje na samochód z silnikiem spalinowym. Natomiast aż 35% wstrzymuje się od odpowiedzi.

W badaniu na panelu Ariadna przeprowadzonym przez Insight Out Lab i Volkswagena, w dniach od 26 do 29 listopada, wzięło udział 1054 osób.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy