Samochody elektryczne jak alkohol. 2 promile...

W I kwartale bieżącego roku zarejestrowano w Polsce 340 samochodów elektrycznych (w pełni elektrycznych i hybryd plug-in). Chociaż to aż o 114 proc. więcej niż rok temu, wynik stanowi zaledwie 2 promile całkowitej sprzedaży nowych aut osobowych w Polsce!

Stowarzyszenie Europejskich Producentów Samochodów (ACEA) podało, że na owe 340 nowych samochodów z napędem elektrycznym składają się 152 auta w pełni elektryczne (+130 proc.) oraz 188 hybryd plug-in (+102 proc.). Cieszyć może dynamika (prawie 114 proc. rok do roku), jednak udział w rejestracji wszystkich nowych aut osobowych już nie.

Wyniósł on zaledwie 2 promile (0,2 proc.), podczas gdy średnia w Unii Europejskiej była ponad osiem razy wyższa (1,7 proc.). Wolumen sprzedaży sprawił, że Polska uplasowała się dopiero na 15. miejscu w Unii Europejskiej. Pierwszą trójkę tworzą kolejno: Niemcy, Wielka Brytania oraz Francja. W każdym z tych krajów przez trzy pierwsze miesiące bieżącego roku sprzedano ponad 10 tys. aut elektrycznych.

Reklama

Jeśli już Polacy decydują się na auto z alternatywnym napędem, to zdecydowanie częściej wybór pada na klasyczne hybrydy. Od początku roku w Polsce zostało zarejestrowanych 5277 hybryd (+11,5 proc. rok do roku). Taki wynik daje nam dobre 7. miejsce w UE. Również 4 proc. udział aut hybrydowych w całkowitej sprzedaży nowych samochodów osobowych w I kwartale bieżącego roku jest wyższy niż średnia Unii Europejskiej (3,4 proc.).

Ekomoda, afera dieselgate oraz coraz wyższe standardy emisji spalin nie sprzyjają dieslom. Ich udział w łącznej sprzedaży nowych samochodów osobowych spada, zarówno w Polsce jak i w Unii Europejskiej. W naszym kraju w I kwartale bieżącego roku diesle stanowiły 23,2 proc. całkowitej sprzedaży nowych osobówek. Rok temu było to 27,2 proc. Zyskują na tym pojazdy z benzynowym silnikiem, których udział w rynku wzrósł do 71,2 proc. (z 66,9 proc.). W całej Unii udział dieseli w całkowitej sprzedaży spadł z 46 proc. do aż 37,9 proc., natomiast silników benzynowych wzrósł do 55,5 proc. rejestracji (I kwartał 2017 - 48,8 proc.).

"Podążanie za ekotrendami motoryzacyjnymi w Polsce odbywa się na drodze ewolucyjnej, a nie jak zapowiadał rząd rewolucyjnej" - komentuje  Paweł Gos - prezes zarządu Exact Systems - rynkowego potentata w dziedzinie kontroli jakości, sortowania części, komponentów oraz wyrobów gotowych dla przedstawicieli branży motoryzacyjnej w Polsce i Europie.

"Nie od razu czy też w bardzo krótkiej perspektywie kierowcy w naszym kraju przesiądą się do aut elektrycznych, głównie z uwagi na zaporową cenę, brak infrastruktury oraz obawę przed nieznanym. W pierwszej kolejności wybierają bardziej przystępne napędy, zarówno pod względem ceny jak i użytkowania, takie jak hybrydy i auta zasilane gazem. I biorąc pod uwagę całkowity wolumen sprzedaży nowych aut osobowych z alternatywnymi napędami  (w sumie 7785 sztuk) plasujemy się w pierwszej 10. Unii Europejskiej, co jest przyzwoitym wynikiem. Oczywiście jednak, wszystkim stronom - kierowcom, rządowi, producentom - zależy na jak najszybszym rozwoju aut elektrycznych. Na wysokie wolumeny - na poziomie Niemiec czy Francji - będziemy musieli jednak jeszcze trochę poczekać, przynajmniej do pełnego wdrożenia rządowego Planu Rozwoju Elektromobilności. Bez udogodnień dla właścicieli, zarówno finansowych jak i infrastrukturalnych, ciężko bowiem o "rozbujanie" tego segmentu" - dodaje Gos.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy