"Polska staje się liderem elektromobilności"

- To jest pewien przełom, dzięki któremu stajemy się jako Polska w sprawach elektromobilności liderem w Europie - wskazał minister energii Krzysztof Tchórzewski podczas uroczystości podpisania przez kilka spółek Skarbu Państwa porozumienia dot. rozwoju elektromobilności.

"Dlatego, że to nasze państwo postanowiło, że elektromobilność jest tym, co prowadzi nas do nowoczesności, także w zakresie walki z emisją, co jest niezwykle ważne" - argumentował szef ME. Porozumienie dot. wspólnych działań na rzecz rozwoju elektromoblilności podpisały w piątek Grupa Lotos, Poczta Polska, TVP, Enea Serwis i Kolejowe Zakłady Łączności.

"Bardzo się cieszę, że tak duża grupa przedsiębiorstw, której liderem jest Telewizja Polska, która patrzy nowocześnie do przodu - chciałbym tutaj podziękować prezesowi Kurskiemu (...)" - zaznaczył minister Tchórzewski, dodając, że "cieszy się z dzisiejszych porozumień, z całej serii porozumień, które będą podpisane i które otworzą nam drogę ku temu, żeby ta elektromobilność stała się faktem".

Reklama

Jak ocenił, "ciągle się Polsce zarzuca, że właśnie Polska jest w wielu miejscach tą czarną plamą w zakresie elektromobilności i to się przenosi medialnie na polski węgiel". "Podkreślmy, że to jest nieprawda. Właśnie w Polsce my koncentrujemy emisję tam, gdzie są elektrownie i tam z nią walczymy bardzo skutecznie. Bo jeżeli mamy już takie sytuacje, że w odległościach nawet ok. kilometra od elektrowni są osiedla mieszkaniowe (...), to znaczy, że tam nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi" - przekonywał.

Dzięki rozwojowi elektromobilności - zaznaczył minister - zredukuje się problem smogu w miastach spowodowanego przez samochody. Zwrócił uwagę, że na całym świecie, w tym tam, gdzie nie pali się węglem, np. w Paryżu, jest problem ze smogiem samochodowym. "Dlatego elektromobilność jest tym kierunkiem, który powinien nas prowadzić jako walka o zdrowie, walka o komfort i walka o to, żebyśmy właśnie skuteczniej wykorzystywali produkty energetyczne. A więc żebyśmy wykorzystywali je także w nocy do ładowania, żeby te elektrownie na pusto nie chodziły" - tłumaczył.

Jak mówił, polski rząd aktywnie, poprzez fundusz elektromobilności, wdraża infrastrukturę elektromobilności, tworząc punkty ładowania.

Również obecna na uroczystości wiceminister inwestycji i rozwoju, pełnomocnik rządu ds. małych i średnich przedsiębiorstw Andżelika Możdżanowska powiedziała, że podpisanie porozumień dotyczących rozwoju elektromobilności jest najlepszym dowodem na to, że Polska jest przygotowana na globalną zmianę, jaką jest epoka samochodów elektrycznych.

"Przed nami ambitny plan realizacji strategii do 2020 roku. Zarówno odpowiedzialnego rozwoju (...) i tworzenia warunków do rozwoju elektromobilności poprzez ułatwienia w lokalizowaniu stacji do ładowania pojazdów elektrycznych, zakup elektrycznych autobusów oraz wspieranie miast w rozwoju niskoemisyjnego transportu zbiorowego" - powiedziała Możdżanowska.

"Kołem zamachowym do rozwoju motoryzacji elektrycznej może okazać się działalność dużych przedsiębiorstw państwowych, takich jak dzisiejsi sygnatariusze porozumienia: Telewizja Polska, Grupa Lotos, Poczta Polska, Enea Serwis, Kolejowe Zakłady Łączności. (...) Dzisiejszy dzień jest zwiastunem nowego trendu, czy wręcz pozytywnej mody na ekologię, dojrzałe i odpowiedzialne podejście do środowiska, a także, że ten trend będzie jednym z istotnych faktorów zwiększających konkurencyjność Polski na świecie" - dodała.

Z kolei prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski zapowiedział, że już w tym roku TVP zamierza kupić 20 samochodów elektrycznych. "W 2019 roku przygotowujemy się do zakupu 100 samochodów elektrycznych, a od 2020 roku (...) kolejne partie samochodów elektrycznych. One będą jeździć w każdym oddziale Telewizji Polskiej" - powiedział Kurski.

Celem podpisanych w piątek dokumentów jest rozwój elektromobilności i zacieśnienie współpracy pomiędzy firmami w tym zakresie. Spółki będą się wzajemnie wspierać w działaniach na rzecz zwiększenia efektywności swoich flot pojazdów poprzez wprowadzenie samochodów zasilanych paliwami alternatywnymi oraz tworzenie dla nich infrastruktury.

Upowszechnianie aut elektrycznych w Polsce przewiduje opracowany przez rząd kompleksowy program związany z rozwojem elektromobilności. Jest to też jedno z założeń Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.

Od redakcji:

W kontekście "stawania się liderem elekromobilności" warto przypomnieć dotychczasowe osiągnięcia firmy ElectroMobility Poland. Została ona powołana do zycia 19 października 2016 roku przez czterech największych krajowych dostawców prądu: Eneę, Energę, PGE Polską Grupę Energetyczną oraz Tauron Polska Energia. Jej głównym zadaniem miało być lobbowanie na rzecz elektromobilności.

Ambitny plan zakładał stworzenie "narodowego" samochodu elektrycznego. Spółka powstała, by wspierać - ogłoszony we wrześniu 2016 roku - rządowy plan elektromobilności. Pierwszym krokiem w opracowaniu polskiego samochodu elektrycznego był, ogłoszony 13 marca 2017 roku, konkurs na "wizualizację koncepcji nadwozia". Zwycięzców poznaliśmy 12 września ubiegłego roku. Jury zadecydowało o przyznaniu czterech równorzędnych nagród.

W listopadzie ruszyć miał - organizowany we współpracy z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju - konkurs na zbudowanie jeżdżących prototypów. 12 lutego bieżącego roku na stronach ElectroMobility Poland zamieszczono komunikat dotyczący pracy specjalnej komisji debatującej nad cechami przyszłego polskiego auta. Czytamy w nim m.in., że: "W tej chwili waży się, czy powinien on (samochód - przyp. red.) być duży, czy mały, tani, czy drogi". Przytoczony cytat pozwala sądzić, że konkurs był jedynie działaniem marketingowym i... grą na czas. Inaczej trudno wytłumaczyć fakt, że prace nad kształtami karoserii ruszyły zanim domniemany producent zdefiniował tak podstawowe założenia, jak wymiary czy rynkowe pozycjonowanie nowego modelu.

Kiedy więc na nasze drogi wyjadą pierwsze egzemplarze "narodowego" e-auta? Zgodnie z pierwotnymi planami jeżdżący prototyp powstać miał do końca roku. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, by terminu udało się dotrzymać.

W opinii Piotra Zaremby - najpierw dyrektora zarządzającego ElectroMobility Poland, a od niedawana jej prezesa - zainteresowanych budową polskiego e-auta jest prawie 200 podmiotów. "Całe postępowanie będzie składać się z kilku etapów, w trakcie których eksperci dokładnie zweryfikują nie tylko wszystkie projekty, ale również kompetencje zespołów, które je zgłosiły". "Komisja wnikliwie analizuje złożone dokumenty i ocenia je według skomplikowanych kryteriów. Ekspertów interesuje na przykład jakie dany pojazd może mieć przewagi konkurencyjne, jakie będzie posiadał funkcje, czy jego produkcja będzie rentowna" - mówił Zaremba.

Podsumowując - mija właśnie półtora roku od założenia spółki ElectroMobility Poland. W tym czasie udało się rozstrzygnąć zupełnie zbędny konkurs na wizualizację pojazdu i... to w zasadzie tyle.

Mimo tego rząd nadal twierdzi, że do 2025 roku po polskich drogach będzie jeździł milion aut elektrycznych, a Polska już teraz staje się europejskim liderem elekromobilności.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy