Pierwszy kraj w Europie zakazuje ładowania samochodów ze zwykłych gniazdek
Norwegia uznała, że ładowanie auta elektrycznego ze zwykłego gniazdka może stanowić zagrożenie. W styczniu 2024 skończy się okres przejściowy, który pozwalał właścicielom nowych budynków na ładowanie aut elektrycznych przy wykorzystaniu zwykłych gniazdek. Niewykluczone, że podobne przepisy pojawią się również w innych krajach, co zwiększy poziom bezpieczeństwa.
Norwegia to jeden z najbardziej przyjaznych elektromobilności krajów świata. Po tamtejszych drogach jeździ już przeszło pół miliona aut elektrycznych, niektóre źródła podają już 600 tys. co ma stanowić 21 proc. ogólnej liczby aut osobowych zarejestrowanych w tym kraju. Norwedzy zakładają, że juz w 2025 r. zaprzestaną sprzedaży aut z napędem spalinowym.
Nowe prawo - zakaz ładowania auta elektrycznego z gniazdka
Mimo tego, albo właśnie po to, by wspierać elektromobilność, norwescy prawodawcy wprowadzili zasadę ograniczającą możliwość ładowania samochodów elektrycznych w domach. Chodzi o najnowszą wersję normy NEK 400, którą wprowadzono w 2022 r., ale jeszcze do końca 2023 r. panuje okres przejściowy - dozwolone jest projektowanie instalacji zgodnie z normą NEK 400:2018: bez naściennych ładowarek, tzw. wallboxów, ale z odpowiednio przygotowanymi gniazdami 230 V.
Od stycznia przyszłego roku każdy, kto będzie chciał w swoim nowo oddanym domu ładować auto z gniazdka, będzie musiał przewidzieć instalację do montażu wallboxa i zamontować takie urządzenie.
Jaki wymóg musi spełniać gniazdko 230 V, by można było z niego regularnie ładować samochód?
Jak precyzuje serwis dsb.no, zgodnie z obowiązującymi wcześniej przepisami, w domach już oddanych do użytkowania przed końcem tego roku, regularne ładowanie ze zwykłego gniazdka zgodnie z normą NEK 400:2018 wciąż jest dozwolone do użytku prywatnego, ale gniazdo musi być zabezpieczone wyłącznikiem nadprądowym o prądzie znamionowym 10A i charakterystyce B, zabezpieczającym osobny obwód. Niedozwolone jest też korzystanie z przedłużaczy.
Dlaczego lepiej nie ładować auta ze zwykłego gniazdka?
Jan Tore Gjøby, ekspert ds. ładowania Norweskiej Federacji Samochodowej (NAF), który pomagał w przygotowaniu nowego standardu NEK 400, cytowany przez serwis globenergia.pl zwraca uwagę, że:
Prawidłowo zainstalowana stacja ładująca to znacznie bezpieczniejsze rozwiązanie do ładowania niż gniazdko. Po pierwsze dlatego, że może wytrzymać znacznie większy prąd, po drugie - ma wiele dodatkowych funkcji bezpieczeństwa, które sprawiają, że ładowanie jest bezpieczniejsze.
Chodzi głównie o to, że instalacje, szczególnie w starszych budynkach, mogą nie być przystosowane do długotrwałej pracy pod znacznym obciążeniem. Celem tej zmiany jest uniknięcie zagrożenia przegrzaniem nieprzystosowanej instalacji i wywołaniem pożaru, co może być szczególnie groźne podczas ładowania auta w nocy, gdy domownicy śpią.
Co ważne, nowa norma nie dotyczy budynków już istniejących - ma zastosowanie w przypadku nowych inwestycji oraz remontów instalacji elektrycznej. Dotychczasowi użytkownicy mogą więc wciąż korzystać ze swoich gniazdek. Według wspomnianego serwisu niedostosowanie się do wymogów normy NEK 400:2018 może jednak rodzić problemy w przypadku chęci uzyskania odszkodowania po ewentualnej awarii.
Jak zakaz ładowania ze zwykłego gniazdka może przysłużyć się rozwojowi elektromobilności?
Dzięki zaostrzeniu przepisów Norwegowie zminimalizują ryzyko pożaru wywołanego stosowaniem nieodpowiedniej instalacji elektrycznej. To zwiększy bezpieczeństwo mieszkańców i ich sąsiadów. Dzięki temu wykluczona zostanie też istotna przyczyna pożarów, która zniechęca część społeczeństwa do przesiadki do samochodu elektrycznego. Dlatego podobny przepis mógłby przynieść podobne skutki również w innych krajach Europy.