Jak powinien brzmieć samochód elektryczny?

Pojazdy zawsze emitowały dużo hałasu - od niepowtarzalnego dźwięku pracującego silnika po równomierny szum opon. Gdy ruch drogowy na świecie zdominują samochody elektryczne, odgłosy aut ulegną radykalnej zmianie...

Pojazdy wykorzystujące napęd elektryczny - hybrydowe lub w pełni elektryczne - są znacznie cichsze niż tradycyjne modele napędzane silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi. W rezultacie kraje na całym świecie, w tym kraje Unii Europejskiej, Chiny i Stany Zjednoczone, opracowują normy dźwiękowe, które pojazdy z napędem elektrycznym będą musiały spełniać, aby piesi i rowerzyści byli świadomi ich obecności na drogach.

Przykładowo - Ford zaprosił niedawno członków brytyjskiej Narodowej Federacji Niewidomych (National Federation of the Blind) do Biura Innowacji w Zakresie Inteligentnej Mobilności (Smart Mobility Innovation Office) mieszczącego się w Here East, w Londynie. Celem spotkania było zaznajomienie niewidomych z opracowanym przez firmę dźwiękiem przeznaczonym do emitowania przez samochody elektryczne. Kluczowym celem tego działania jest zbadanie reakcji i uzyskanie informacji na temat poprawności działania dźwięku w czasie wkraczania niewidomych na przejście dla pieszych.

Reklama

Generator dźwięku zainstalowano w hybrydowym Fordzie Transit Custom PHEV, będącym częścią floty, którą firma obecnie testuje w lokalnych przedsiębiorstwach. Uczestnicy badania słyszeli jak pojazd cofał, zbliżał się do skrzyżowania i ruszał z pozycji postojowej. Opisali oni dźwięk, który zmienia się podczas przyspieszania i zwalniania, jako "muzyczny" i "futurystyczny".

Począwszy od lata 2019 roku wszystkie pojazdy elektryczne i hybrydowe w Unii Europejskiej będą musiały - zgodnie z prawem - emitować dźwięki słyszalne przy niskich prędkościach, aby ostrzegać inne osoby o ich nadjeżdżaniu. Podobne wymogi mają być później wdrożone również w Chinach i w Stanach Zjednoczonych. 

Futurystyczny mix elektronicznych akordów, stworzony przez generator dźwięku, ma na celu ostrzeganie pieszych i rowerzystów o obecności samochodu, ale jednocześnie uniknięcie rozpraszania uwagi kierowcy. Ford współpracował z wieloma studiami specjalizującymi się w produkcji różnorakich form dźwiękowych - w tym studiami zajmującymi się muzyką, filmami i grami wideo - w celu opracowania licznych motywów, które łatwo usłyszeć, ale które nie irytują pasażerów wewnątrz pojazdu.

"Dla większości ludzi przejście przez ulicę jest łatwą czynnością, ale dla ludzi takich jak ja, nie jest to takie proste" - powiedziała Kasia Kubaszek, która wzięła udział w londyńskim teście ze swoim psem przewodnikiem Carrie. "Pojazdy elektryczne są poważnym wyzwaniem i z przyjemnością skorzystałam z możliwości zapoznania się z nowym dźwiękiem Forda." - dodała.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy