Ile kosztuje najtańszy nowy samochód elektryczny?

Najdroższy samochód elektryczny na polskim rynku kosztuje niemal milion złotych. Za najtańszy trzeba zapłacić tylko 50 tysięcy. PSPA i Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych w najnowszym raporcie sprawdzają ofertę e-pojazdów, które koncerny motoryzacyjne mają w stałej sprzedaży na polskim rynku.

Renault Twizzy to najtańszy oferowany w Polsce elektryk
Renault Twizzy to najtańszy oferowany w Polsce elektrykInformacja prasowa (moto)

Cena najtańszego modelu elektrycznego, dwuosobowego Renault Twizy zaczyna się od nieco ponad 53 tys. zł. Trzy elektryczne modele Smarta kosztują od 94 do 108 tys. Volkswagen e-up! to już 115 tys. zł. Nieco więcej kosztują liderzy polskiego rynku Renault ZOE - od 122 do 135 tys. zł, oraz Nissan LEAF - od 128 do 133 tys. zł. "Górna półka" oferty to Hyundai IONIQ electric za niemal 150 tys. zł, BMW i3 - 162 tys. zł, a najdroższym "elektrykiem", dostępnym w polskich salonach jest Volkswagen e-Golf, którego cena sięga 163 tys. zł

"Najmniejszym deklarowanym zasięgiem wśród aut w pełni elektrycznych dysponuje Renault TWIZY, które na jednym ładowaniu może pokonać 100 km. Najdalej zajedziemy Renault ZOE R90 Z.E. 40 - ponad 400 km" - wskazał Wiśniewski. Jak dodał, Nissan Leaf, w zależności od pojemności akumulatorów może przejechać od 200 do 250 km, Hyundai IONIQ electric pokona 280 km, Volkswagen e-Golf - 300 km, a BMW i3 - 312 km. To oczywiście dane teoretyczne, które w praktyce są wyraźnie mniejsze - mniej więcej o 1/3.

Znacznie szersza w polskich salonach jest oferta hybryd plug-in (PHEV), czyli z możliwością ładowania baterii z gniazdka i czasową zdolnością do jazdy wyłącznie na napędzie elektrycznym, bez użycia silnika spalinowego. Pojazdy tego typu - w zależności od wielkości baterii - mają teoretyczne zasięgi przy napędzie wyłącznie elektrycznym rzędu 30-50 km.

Jednocześnie ceny modeli są znacznie wyższe, bo najtańszy jest MINI Cooper SE Countryman ALL4 za 147 tys. zł. Najdroższym autem typu PHEV jest natomiast Porsche Panamera Turbo S E-Hybrid, za które trzeba zapłacić ponad 900 tys. zł. W odróżnieniu od samochodów elektrycznych (BEV), hybrydy emitują spaliny i CO2. Wśród tego typu pojazdów najmniej emisyjna jest Toyota Prius Plug-in Hybrid, która emituje 23 g CO2 na km. To 4-6 razy mniej niż typowe auta spalinowe, przy czym znów są to dane teoretyczne.

Renault Zoe to lider polskiego rynkuInformacja prasowa (moto)

Liczba pojazdów elektrycznych sprzedawanych obecnie w Polsce nie jest zbyt duża. W zeszłym roku, jak podaje ACEA (European Automobile Manufacturers' Association), w Polsce zarejestrowano 576 "elektryków". Według danych Instytutu Samar w okresie od stycznia do lipca 2017 roku największą popularnością cieszyły się modele BMW i3 i Nissan Leaf, których kupiono odpowiednio 73 i 53 sztuki.

Rozwój sektora elektromobilności jest jednym z ważniejszych projektów zapisanych w Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Zakłada ona, że do 2025 r. po polskich drogach ma jeździć 1 mln pojazdów elektrycznych, zaś rozwój elektromobilności miałby pociągnąć za sobą m.in. rozwój innowacyjnego przemysłu i usług.Przy rocznej sprzedaży na poziomi 576 samochodów, braku wsparcie ze strony państwa (dopłaty do zakupu lub chociaż preferencje podatkowe, zbudowanie sieci stacji ładowarek), wysokich cenach i ograniczonych zasięgach samochodów elektrycznych rozwój elektromobilności to mrzonki.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas