Elektryczne auto Audi wystartuje w Dakarze

Audi, które z końcem przyszłego roku wycofa się z Formuły E, ogłosiło, że w 2022 roku zgłosi swój elektryczny prototyp do Rajdu Dakar.

"Stawiamy nowy krok w elektryfikacji sportów motorowych, stawiając czoła najbardziej ekstremalnym warunkom. Różnorodność rozwiązań technicznych oferowanych przez Dakar zapewni nam doskonałe laboratorium testowe" - zacytowano w komunikacie prasowym prezesa Audi Markusa Duesmanna.

Pojazd będzie napędzany przez mocny, elektryczny układ napędowy. Potrzebna do tego energia będzie pochodziła z akumulatora wysokonapięciowego, który może być ładowany w razie potrzeby podczas jazdy, za pomocą spalinowego, benzynowego silnika TFSI. 

Będzie to więc podobna architektura, jaką BMW stosuje w i3 z range extenderem - na pokładzie samochodu będzie obecny silnik spalinowy, tyle, że nie będzie on napędzał kół, ale ładował akumulatory. Nie zmienia to faktu, że będzie spalał paliwo. Przy długich, kilkusetkilometrowych odcinkach specjalnych Dakaru nie było jednak innego wyjścia. Pobór energii podczas jazdy sportowej jest wysoki, więc samochód elektryczny miałby po prostu zbyt krótki zasięg. Dodatkowo na pustyni nie byłoby gdzie i jak go ładować.

Doświadczenie zdobyte w rajdzie powinno zostać następnie wykorzystane do dalszego rozwoju przyszłych, elektrycznych modeli produkcji seryjnej.

Rajd Dakar zastąpi obecne zaangażowanie Audi w Formułę E. Po sezonie 2021 Audi zlikwiduje zespół fabryczny, natomiast przez kolejne dwa lata będzie udostępniać swój elektryczny układ napędowy zespołom prywatnym. 

W Formule E elektryczne bolidy Audi startują od 2014 roku i odniosły 12 zwycięstw w 69 wyścigach.

Reklama



INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy