Cupra Born testowana w arktycznym klimacie

Cupra Born, pierwszy w pełni elektryczny model drogowy marki, ukończyła wewnętrzne testy w okolicach koła podbiegunowego. W temperaturze sięgającej -30 ºC inżynierowie przeprowadzili ponad 1000 badań, podczas których sprawdzono wpływ skrajnych warunków pogodowych na najnowocześniejszą technologię. Premiera modelu planowana jest na maj 2021 roku.

Testy odbywały się na specjalnym torze ulokowanym na zamarzniętym jeziorze. Specjaliści marki spędzili ponad 2 lata, stawiając samochód przed wieloma wyzwaniami w wymagającym klimacie Arktyki. Podczas ponad 1000 testów w najzimniejszych temperaturach na świecie badano m.in. trwałość i wytrzymałość modelu.

Kluczowym aspektem w projekcie elektrycznej Cupry jest dynamika. Dynamiczna kontrola podwozia (DCC) i różne ustawienia amortyzatorów zostały przetestowane na obwodzie zamarzniętego jeziora. Wewnętrzne części zakrętów zostały specjalnie wypolerowane, aby łatwiej wprowadzić pojazd w poślizg. Dzięki temu inżynierowie byli w stanie potwierdzić sportowy charakter samochodu, który nie będzie miał negatywnego wpływu na środowisko.

Reklama

Właściwości jezdne Borna sprawdzono zarazem na powierzchni lodowej, jak i asfalcie. Zespół starał się odtworzyć najtrudniejsze warunki podróży, by zapewnić jak najlepszą przyczepność samochodu. Z kolei czujniki na wszystkich czterech koła analizowały każdą zmianę terenu, by ustalić jak najbardziej stabilny sposób hamowania.

Inżynierowie zbadali również komfort podróży pasażerów. Born zapewnia maksymalny poziom mocy grzewczej od pierwszej sekundy, nawet przy temperaturach -30 ºC. Reakcja systemu klimatyzacji w samochodzie elektrycznym jest natychmiastowa.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy