Coraz więcej aut na prąd w Polsce. Ale ciągle mało

Od stycznia do października tego roku zarejestrowano 3 tys. 250 samochodów całkowicie elektrycznych oraz hybryd typu plug-in, to o 100 proc. więcej niż w tym samym okresie 2018 r. - wynika z licznika elektromobilności, uruchomionego przez PSPA oraz PZPM.

Według licznika pod koniec października 2019 r. po polskich drogach jeździło 7 tys. 884 elektrycznych aut osobowych, z których 60 proc. (4 tys. 701 sztuk) stanowiły pojazdy w pełni elektryczne (BEV, ang. battery electric vehicles), a pozostałą część (3183 sztuk) hybrydy typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles).

Wskazano, że park elektrycznych pojazdów ciężarowych i dostawczych w analizowanym okresie wzrósł do 446 sztuk, natomiast liczba autobusów elektrycznych wynosi 208 szt.

Dyrektor zarządzający Polskim Stowarzyszeniem Paliw Alternatywnych (PSPA) Maciej Mazur uważa, że polski rynek elektryków w dalszym ciągu znajduje się w początkowej fazie rozwoju.

Reklama

"Nie pomoga mu, że wielu potencjalnych nabywców EV wstrzymuje się z zakupem, oczekując na spadek cen związanych z dopłatami w ramach Funduszu Niskoemisyjnego Transportu. Liczymy, że uruchomienie systemu wsparcia będzie odczuwalne i wpłynie na tempo rozwoju elektromobilności w Polsce" - dodał.

Jakub Faryś szef Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) mówił, że zakupy flotowe stanowią aż 3/4 rynku rejestracji nowych samochodów.

Zgodnie z danymi PSPA oraz PZPM, rozwija się również ogólnodostępna infrastruktura ładowania. Pod koniec października br. w Polsce było 958 stacji ładowania pojazdów elektrycznych (1 tys. 748 punktów). 30 proc. z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 70 proc. wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW.

Licznik elektromobilności, aktualizowany przez PZPM i PSPA, dostępny jest na stronach internetowych organizacji. Pokazuje, ile pojazdów elektrycznych porusza się aktualnie po polskich drogach i ile działa stacji ładowania. Dane zostały opracowane przez PZPM i PSPA na podstawie złożonych analiz danych pochodzących m.in. z Centralnej Ewidencji Pojazdów, a także własnych badań i prowadzonych ewidencji.



PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy